„To tylko figlarna sprzeczka” - mówił, dusząc ją
Nigella Lawson
Pod hasłem „16 Dni Akcji Przeciw Przemocy ze względu na Płeć” startuje międzynarodowa kampania. My przy okazji tej kampanii przypominamy historie znanych kobiet, które odważyły się opowiedzieć o tym, że stały się ofiarami przemocy domowej, m.in. Nigelli Lawson, Tiny Turner czy Rihanny.
„Była pierwszą gwiazdą, która pokazywała, że pieczenie ciasta może być częścią błogiego życia domowego” – pisał „Guardian” o Nigelli Lawson. Jest autorką poradnika pod tytułem „Jak być domową boginią”. Jednak jej codzienne, domowe życie było dalekie od sielanki. W 2013 roku świat obiegły zdjęcia, na których mąż dusi Nigellę Lawson w jednej z londyńskich restauracji. - To tylko figlarna sprzeczka, dyskutowaliśmy o naszych dzieciach. Płakała, bo oboje nienawidzimy się kłócić, a nie dlatego, że sprawiłem jej ból – mówił potem Charles Saatchi, mąż Nigelli.
Jakiś czas po opublikowaniu zdjęć sąd orzekł rozwód pary. Były małżonek Nigelli nie przyznał się do stosowania przemocy, za to oskarżył ją o uzależnienie od leków. Przez parę miesięcy media spekulowały o prawdziwym toku wydarzeń.
- Z jednej strony upublicznienie tych zdjęć to sytuacja bardzo trudna dla bliskich, dla dzieci, bo pamiętajmy o tym, że w takich związkach ludzie nie są sami. Mają rodzinę i przyjaciół więc wątek prywatności, bardzo trudnych intymnych sytuacji, które stają się publiczne – to sprawa dyskusyjna – mówiła w wywiadzie dla TVP Info Maria Rotkiel, psycholog.
- Jednak z drugiej strony taka publikacja ma nieocenioną wartość społeczną. Temat przemocy w związku, w rodzinie, piętnowania takich zachowań, mówienia o tym, że nie ma miejsca w relacji między ludźmi na przemoc, przypominanie, że zawsze jest to problem sprawcy przemocy, że ofiara nie ponosi winy… Podkreślanie, że takie sytuacje się zdarzają niestety w wielu domach, tam gdzie są pieniądze i tam, gdzie jest skromnie, u ludzi wykształconych i tych, którzy studiów nie skończyli. To wszystko jest bardzo ważne – dodała Rotkiel.