GwiazdyTomasz Lis w 2019 roku przeszedł udar. Jak czuje się dziś?

Tomasz Lis w 2019 roku przeszedł udar. Jak czuje się dziś?

Tomasz Lis jest jednym z najpopularniejszych polskich dziennikarzy. Niestety, pod koniec 2019 roku przeszedł rozległy udar, po którym musiał w stu procentach poświęcić się rehabilitacji i dochodzeniu do zdrowia. Jak jego sytuacja wygląda dziś?

Tomasz Lis musiał zmienić swoje życie
Tomasz Lis musiał zmienić swoje życie
Źródło zdjęć: © AKPA | Podlewski
oprac. KPL

Lis pracował dla wszystkich najważniejszych stacji telewizyjnych w Polsce. Prowadził m.in. "Wiadomości", "Fakty", współpracował z "Wydarzeniami", a w ostatnich latach realizował autorski program publicystyczny. Był także redaktorem naczelnym tygodników "Wprost" oraz "Newsweek Polska".

"Udar jest specyficznym doznaniem"

Udar przyszedł niespodziewanie. - Dzień był zwykły. Jechaliśmy do Olsztyna, miałem zrobić wywiad z sędzią Juszczyszynem. Powiedziałem: żebyśmy nie zaczynali od próśb, to chodźcie, jeszcze się kawy napijemy. Był 10 grudnia. To zawsze się pamięta. Udar jest specyficznym doznaniem, bo nie boli. Człowiek czuje jakby ciało się od niego oddzielało - wspominał na antenie Radia Zet.

Lis przeszedł już lżejszy udar w 2015 roku, jednak tym razem trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie lekarze walczyli o jego życie.

Po ponad dwóch miesiącach od udaru Lis pojawił się po raz pierwszy na antenie. W radiu TOK FM powiedział wówczas:

- Były chwile, kiedy prawie byłem po drugiej stronie. Przepraszam, że nie mówię tak wyraźnie, jak mówiłem. To jeszcze trochę potrwa. Ale dwa i pół miesiąca temu nie mówiłem w ogóle.

Dziennikarz wrócił do pracy, choć skutki udaru w postaci lekko przekrzywionych ust wciąż są widoczne. Lis musiał zrezygnować też z wyczynowego biegania. Przed hospitalizacją zaliczał kolejne maratony, dziś sport może uprawiać wyłącznie amatorsko – ostatnio podzielił się w sieci zdjęciem w pełnym, biegowym rynsztunku.

Tomasz Lis jest bardzo aktywny na Twitterze, gdzie komentuje bieżące sprawy społeczno-polityczne. Jego motto brzmi natomiast: "Jeszcze nigdy nie wygrał ktoś, kto nie uwierzył w zwycięstwo", co można odnieść oczywiście do siły, z jaką dziennikarz pokonuje kolejne przeszkody.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (268)