Trafiłaś na toksycznego mężczyznę. Dziewięć nieoczywistych przykładów, które powinny dać do myślenia
Szarmancki, zabawny, pewny siebie i jednocześnie owiany nutką tajemniczości. Taki typ mężczyzny elektryzuje wiele pań - zarówno niedoświadczone dziewczyny, jak i kobiety z plecakiem pełnym życiowych przeżyć, jak np. Elżbieta z programu "Rolnik szuka żony". Razem z Karoliną Tuchalską-Siermińską, psycholożką specjalizującą się w budowaniu poprawnych relacji, wyszczególniliśmy konkretne zachowania, których nie powinno się bagatelizować.
07.12.2021 09:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dobrym i świeżym przykładem toksycznego partnera jest Marek z programu "Rolnik Szuka Żony 8", który momentalnie oczarował rolniczkę Elżbietę i, mimo że nie był zbyt zaangażowany w porównaniu do pozostałych uczestników, to właśnie on został wybrany.
Ela była zachwycona już w trakcie czytania listów. Zaintrygował ją nie tylko wyglądem, ale również inteligencją, wrażliwością i dozowaniem informacji na swój temat. Celowo ustawiła go na końcu kolejki do przeprowadzenia pierwszych rozmów w cztery oczy, a następnie bez większego namysłu wytypowała Marka do finałowej trójki.
Rolniczka długo dostrzegała tylko pozytywne strony i niejednokrotnie faworyzowała 65-latka. Jednocześnie wielu widzów z każdym kolejnym odcinkiem miało coraz więcej zastrzeżeń do Marka. Na facebookowym profilu programu czytamy:
"Zawsze każdy uczestnik przywozi coś na powitanie. To drobny, ale ważny gest. On wysiadł z auta z butelką wody".
"Marek potrafi komplementować. Wie, na jakie słówka łapie się Ela".
"Najpierw zarzeka się, że ma zamknięte serce po stracie żony, mijają trzy tygodnie, a on nagle mówi, że jest już zakochany".
"Dlaczego nie ugościł jej w swoim domu tylko u kolegi?".
"Jak go wybrała, to od razu zaczął dawać znać, że chce się do niej wprowadzić".
W finałowym odcinku programu dowiedzieliśmy się, że związek Eli i Marka to już przeszłość.
"Okazało się, że mężczyzna nie szukał miłości, myślę, że szukał lokum. Nie interesował się ani mną, ani co ja robię, po miesiącu zachowywaliśmy się jak 30-letnie małżeństwo, znudzone sobą. Nie było żadnej relacji między nami, tak jak to jest na początku. Powinna być euforia, bez względu na wiek. A on potrafił włączyć Tik Toka i trzy godziny na nim spędzić" – powiedziała rolniczka w rozmowie z Pomponikiem.
Elżbieta przyznała przed kamerami, że Marek podciął jej skrzydła. Kobieta wyraźnie nie chciała dzielić się wszystkimi szczegółami, była zawstydzona i rozczarowana. Po chwili zgodziła się podać jeden przykład. Poza kamerami Marek miał nie szczędzić jej przykrych uwag. "Masz ciało nastolatki, ale na twarzy zrób botoks" - zacytowała.
Dodatkowo córka Elżbiety dodała w sieci, że mężczyzna wyssał z rolniczki energię i sprawił, że popadła w załamanie. Dziewczyna wspominała także, że partner matki ograniczał jej kontakty z synem oraz wnukami.
Alarm do ucieczki
Razem z psycholożką Karoliną Tuchalską-Siermińską wypunktowaliśmy dziewięć nieoczywistych przykładów zachowań toksycznych mężczyzn, które powinny sprawić, że w naszej głowie zapali się czerwona lampka.
Aura tajemniczości. Mało szczegółów, dużo uogólnień w wypowiedziach mężczyzny na temat jego życia osobistego, pracy, przeszłości, rodziny. Jeśli czujemy, że jest dysproporcja między tym, czym my się z nim dzielimy, a co on mówi, to znak, że partner próbuje coś ukryć, a nie, że chce być dla nas wyzwaniem.
Absolutna zgodność. Ciężko będzie trafić na osobę, która rzeczywiście ma takie samo zdanie jak my na każdy temat. Jeśli mamy takie wrażenie, lepiej przyjrzeć się, czy na pewno wszystkie wypowiedzi są szczere, a nie cieszyć się, że trafiliśmy na naszą drugą połówkę. Każda osoba jest kompletną całością.
Love bombing, czyli bombardowanie miłością. Partner mówi nam to, co chciałybyśmy usłyszeć. Jest w tym odważny i pewny siebie. Doskonale wyczuwa, jaki rodzaj komplementów jest dla nas najatrakcyjniejszy i zalewa nas czułymi słówkami.
Współczuj mi. Partner, który na dzień dobry opowiada o traumatycznym przeżyciu, podkreśla, że jest nieszczęśliwy, może wywołać w kobiecie współczucie, chęć okazania troski. Tymczasem może za tym stać potrzeba odegrania ofiary i kreowania się na człowieka, którym warto się zaopiekować.
Galopujący związek. Każda relacja na początku powinna składać się z etapów. Partner nie powinien po kilku- kilkunastu dniach nakłaniać nas do wspólnego zamieszkania ani deklarować, że jego uczucie jest dozgonne, bo tak naprawdę nie miał jeszcze okazji dobrze poznać swojej wybranki.
Zaborczość pod płaszczykiem troski. Zakochane osoby często nie dostrzegają, że są kontrolowane. Tłumaczą sobie, że zaborczość wynika z zaangażowania i miłości drugiej strony, a nie z chęci podporządkowania sobie drugiej osoby.
Stanowczy doradca. Mieszanie się w sprawy rodzinne i próby ograniczania kontaktów partnerki z najbliższymi osobami, mają doprowadzić do odsunięcia od niej potencjalnych głosów rozsądku. Wtedy kobieta staje się bardziej podatna na wpływy partnera i można nią łatwiej manipulować.
Gaslighting. Prowadzenie rozmów w taki sposób, że osoba zakochana zaczyna sama wątpić w swoje odczucia w danej sytuacji. Podważa własne przekonania. "On ma rację, to ja zawiniłam w tamtej kłótni, to przeze mnie się zezłościł". Karolina Tuchalska-Siermińska przyznaje, że manipulowanie emocjami jest niezwykle trudnym do wychwycenia zjawiskiem, ale niestety często występującym.
Sarkastyczne żarty. Dystans do siebie pomaga w budowaniu relacji, ale gdy żarty partnera często sprawiają nam przykrość, a on dodatkowo próbuje wyjść obronną ręką z sytuacji, podkreślając, że przecież "tylko żartował", to bardzo możliwe, że mamy do czynienia z toksyczną osobą, a nie z kimś o nietypowym poczuciu humoru.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!