Trudności z zajściem ciążę? Te dwa czynniki mogą mieć kluczowe znaczenie
Elastyczność to jedno z wymagań, które pracodawcy stawiają dziś pracownikom. Takie bezwzględne podporządkowanie się oczekiwaniom firmy nie zawsze jest jednak dobre. Próba sprostania niektórym warunkom może mieć negatywny wpływ na zdrowie. W przypadku kobiet takimi niebezpiecznymi składnikami życia zawodowego mogą być: praca zmianowa, a także zadania związane z wysiłkiem fizycznym. Na baczności powinny mieć się szczególnie te panie, które myślą o ciąży.
24.02.2017 19:47
Kobiety coraz później decydują się na dziecko. Lekarze nie ukrywają, że ma to olbrzymi wpływ na ich płodność. Ale wiek nie jest jedynym źródłem potencjalnych problemów. Eksperci z Uniwersytetu Harvarda zwrócili uwagę na dwa – pracę zmianową oraz zajęcia, które związane są z wysiłkiem fizycznym. Takie powiązania pomiędzy rodzajem wykonywanej pracy a obniżoną płodnością sygnalizowane były już wcześniej. Dopiero amerykańscy naukowcy, prowadząc badania na dużą skalę, udowodnili jednak, jak bliski to może być związek.
Fizyczne zmęczenie i nieregularny tryb życia mogą zrujnować marzenia o dziecku?
Pracownicy prestiżowej amerykańskiej uczelni uważnie przeanalizowali dane pochodzące od 400 kobiet. Wszystkie były pacjentkami klinik zajmujących się leczeniem niepłodności, a średnia ich wieku wynosiła 35 lat. Badacze zajmowali się ocenianiem tzw. rezerwy jajnikowej, czyli potencjału rozrodczego jajnika (im jest ona niższa, tym mniejsze są szanse na zajście w ciążę)
, a także poziomu hormonów. Sprawdzano także dojrzałość komórek jajowych oraz ich zdolności do przekształcenia się w zdrowy zarodek.
Wszystkie uczestniczki badań wypełniły również ankiety, w których określały warunki panujące w miejscu ich pracy. Okazało się, że 40 procent z nich wykonuje pracę, która wymaga wysiłku fizycznego – jest związana np. z koniecznością dźwigania ciężkich rzeczy. Co piąta z badanych określiła swoją pracę jako wymagającą fizycznie (od stopnia umiarkowanego do wysokiego). Okazało się, że te kobiety, które miały pracę obciążającą fizycznie, miały też niższą rezerwę jajnikową w porównaniu z tymi, które nie były obarczane takimi obowiązkami. Liczba komórek jajowych zdolnych do zapłodnienia była u tych pierwszych o ok. 15 procent niższa. Wyniki te prezentowały się jeszcze gorzej dla kobiet, które muszą wykonywać swoje obowiązki w nocy albo w systemie zmianowym.
– Wiedzieliśmy już, że wysiłek fizyczny oraz stres mogą zahamować układ rozrodczy u kobiet i spowodować, że cykle miesiączkowe będą nieregularne albo nawet zaczną zanikać – powiedziała Channa Jayasena, endokrynolog z Imperial College London. – Ale pracownicy coraz częściej odchodzą też od tradycyjnego modelu pracy „od dziewiątej do piątej”, a my wciąż wiemy bardzo niewiele o tym, jak może to wpływać na nasze zdrowie.
Wielu naukowców zauważa, że wyniki badań, które opublikowane zostały na łamach „Occupational & Environmental Medicine”, mają duże znaczenie, ale podkreślają też, że nie uwzględniają one innych strategicznych elementów, takich jak: dieta czy czynniki społeczne.
Mieć się na baczności
Analiza przeprowadzona przez naukowców z Uniwersytetu Harvarda nie jest pierwszą, która pokazuje, jak duży wpływ na zdrowie kobiet mogą mieć dwa wymienione czynniki. Wcześniej, ale na mniejszą skalę, podobne dane dostarczyli badacze z Uniwersytetu Southampton. Eksperci z tej uczelni wykazali, że u 1/3 kobiet, które pracują także na nocną zmianę, zwiększa się ryzyko poronienia. U co piątej badanej praca w systemie zmianowym miała wpływ na cykl miesięczny, a tym samym mogła rzutować na ich płodność.
– Współczesne życie zmieniło sposób, w jaki nasze ciało postrzega czas oraz rytm. Teraz chodzi o określenie, w jaki sposób możemy ograniczyć zagrożenie – powiedział na łamach „The Independent” profesor Ying Cheong z Uniwersytetu Southampton, kierujący badaniami.
Jeśli chodzi o życie zawodowe, to do tej pory najczęściej wzmiankowanym zjawiskiem, mającym destrukcyjny wpływ na zdrowie kobiety i jej starania o dziecko, był stres. Jak podkreślają naukowcy, sam w sobie nie jest on niczym złym, ale kiedy jego poziom jest zbyt wysoki, może decydować nie tylko o płodności, ale również o ogólnej kondycji fizycznej i psychicznej kobiety.