Rodzinne szczęście zmąciła diagnoza. Podjęła "najlepszą decyzję swojego życia"
Zofia Nasierowska i Janusz Majewski byli ze sobą przez ponad 50 lat. Para uchodziła za jedno z najbardziej zgodnych małżeństw w polskim show-biznesie. Niestety, historię ich miłości przerwała śmierć fotografki.
3 października mija 13 lat od śmierci Zofii Nasierowskiej. Jedna z najbardziej uznanych fotografek w Polsce przyszłego męża poznała na studiach. Janusz Majewski uchodził wówczas za prawdziwego kobieciarza, jednak to właśnie dla niej całkowicie stracił głowę. Ich historia to gotowy scenariusz na film.
Zofia Nasierowska i Janusz Majewski - początek znajomości
Był od niej siedem lat starszy i w pełni korzystał z życia. Ona pochodziła z dobrego domu i skupiała się na nauce w łódzkiej filmówce. Zresztą to właśnie tam oboje się poznali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janusz Majewski znany był ze swoich miłosnych podbojów. Wydawało się, że nie znajdzie się taka, która zdoła skraść serce niezależnego i buntowniczego studenta reżyserii. Kiedy jednak poznał Zofię Nasierowską, szybko stało się jasne, że są dla siebie stworzeni.
Mężczyzna doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że to ta jedna jedyna. Właśnie dlatego postanowił się jej oświadczyć. Ich małżeństwu przeciwny był jednak ojciec Nasierowskiej - oni jednak nie dali za wygraną, ślubując sobie miłość i wierność w kościele św. Anny w Warszawie w grudniu 1960 r.
Zofia Nasierowska stała się znaną fotografką, z której usług korzystały nie tylko znane magazyny, ale również gwiazdy. Małżonkowie mogli pozwolić sobie dzięki temu na ogromny dom na Żoliborzu, gdzie wspólnie wychowywali dwójkę dzieci.
"Przez dłuższy czas byłem mężem swojej żony. Ona była znana, sporo zarabiała, a ja dopiero zaczynałem swoją karierę. Dopiero później to się wyrównało" - zdradził w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Majewski.
Trwa głosowanie w plebiscycie #Wszechmocne. Kliknij w baner poniżej, by oddać głos na swoją Wszechmocną!
Choroba zmieniła ich życie
W latach 80. Zofia Nasierowska usłyszała od lekarza diagnozę, że może stracić wzrok, dlatego zdaniem specjalisty, powinna porzucić fotografię. Wspólnie z mężem się jednak nie poddali. Kupili dom na Mazurach, gdzie założyli pensjonat. Decyzja ta okazała się być w ich przypadku prawdziwym strzałem w dziesiątkę, co zresztą podkreślali w wywiadach.
"Ta przeprowadzka na Mazury to była najlepsza decyzja naszego życia. Tu będziemy się wolniej starzeć" – wyznawali "Vivie".
W 2009 r., po lekkim udarze, którego fotografka niespodziewanie doznała, w jej głowie wykryto guza mózgu.
Choć lekarze nie dawali jej zbyt wielkich szans, postanowiła walczyć do samego końca. Wspólnie z mężem nawet przeprowadzili się do Warszawy, by mieć dostęp do jak najlepszych specjalistów. Niestety 3 października 2011 r. Zofia Nasierowska zmarła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.