W centrum handlowym powstało przedszkole. Nauczyciele nie chcą w nim pracować
Jakiś czas temu na warszawskim Wilanowie powstało nietypowe przedszkole. Placówka mieści się w centrum handlowym, a zajęcia w niej miały rozpocząć się 2 stycznia. Niestety, lekcje dla najmłodszych jeszcze się nie wystartowały. Ma to związek z brakami kadrowymi.
Warszawski Wilanów od dłuższego czasu boryka się z problemem niewystarczającej liczby przedszkoli. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w dzielnicy znajduje się obecnie pięć placówek publicznych. Z tego powodu w zeszłym roku zabrało miejsca dla aż 140 dzieci. Niedawno powstałe przedszkole na ul. Vogla miało zapobiec podobnej sytuacji i w tym semestrze. Niestety, wszystko wskazuje na to, że nietypowa placówka (nowy oddział przedszkola mieści się w centrum handlowym) nie przyjmie dzieci.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że mimo, iż placówka dysponuje ponad setką miejsc, a zajęcia miały rozpocząć się 2 stycznia, naboru zespołu wciąż nie przeprowadzono. "Mamy problem z kadrą. Rekrutacja jest prowadzona przez cały czas, ale nie ma chętnych" – powiedziała "Gazecie Wyborczej" rzeczniczka Wilanowa Elwira Wiechecka. Okazuje się, że problemem może być lokalizacja przedszkola. "Może trzech nauczycieli przyjechało na Vogla. Żaden nie zdecydował się podjąć pracy. Mówili, że daleko, a dojeżdża tu jeden autobus. Ostatnie CV, jakie dostaliśmy, przysłał polonista" – tłumaczy wicedyrektorka nowej placówki.
Problem, nie tylko na Wilanowie, ale także w innych stołecznych przedszkolach, widzą również władze Warszawy. Z tego powodu nauczyciele w publicznych szkołach i przedszkolach mają zarabiać o około 250-270 zł brutto więcej niż obecnie. Problemy w rekrutacji nowych pracowników pokazują jednak, że zaproponowana podwyżka nie jest dla młodych pedagogów korzystna i mimo większej pensji wciąż nie ma zainteresowania ofertami pracy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl