Już tak nie wygląda. Schudła 30 kilogramów, choć wciąż zajada się ulubionymi potrawami
Jennifer Gee postanowiła odmienić swoje życie i pozbyć się nadwagi. Kobieta stwierdziła jednak, że nie chce rezygnować z ulubionych smaków, dlatego odtworzyła ukochane potrawy w domu. Jej metamorfoza zadziwia: mimo jedzenia frytek czy pizzy dalej chudnie!
Jennifer Gee w przeciągu zaledwie ośmiu miesięcy przeszła całkowitą przemianę, zarówno zewnętrzną, jak i duchową. Kobieta twierdzi, że zrzucenie zbędnych kilogramów sprawiło, że zmieniła swój sposób myślenia. Swoją drogą do wymarzonej sylwetki od kilku lat dzieli się na Instagramie. Jennifer przyjęła ciekawą postawę i udowodniła, że można jeść ulubione przysmaki, a jednocześnie obserwować spadek wagi. Jak jej się to udaje?
Poronienie sprawiło, że inaczej spojrzała na problem z nadwagą
W 2018 roku Jennifer Gee przeszła przez traumatyczne przeżycie. Kobieta poroniła, co bardzo ją przytłoczyło. Mimo tej trudnej sytuacji zaczęła działać. Chciała mieć dzieci, co niestety nie byłoby możliwe przez sporą nadwagę, która powodowała groźne nadciśnienie i problemy z donoszeniem ciąży. Wówczas 27-letnia Jennifer odnalazła determinację, aby zawalczyć o zdrowie i o to, aby w końcu zostać mamą. Pierwszym krokiem ku nowej sylwetce było codzienne spacerowanie.
Wbrew pozorom, tego rodzaju ruch może wiele zdziałać i jest świetną podstawą do dalszych aktywności. Wdychanie świeżego powietrza i spokojny spacer pozwala też uspokoić myśli, co było niezwykle potrzebne Jennifer. Systematyczne działanie sprawiło, że zaczęła podejmować kolejne zdrowe zmiany.
Schudła ponad 30 kilogramów bez wyrzeczeń. Teraz dzieli się ulubionymi przepisami
Jennifer stwierdziła, że poradzenie sobie ze zbędnymi kilogramami to wyzwanie, które może sobie nieco urozmaicić. Gee postanowiła, że jej dieta nie będzie klasyczną "głodówką", dopuszczającą jedynie kilka grup produktów.
Kobieta lubiła dobrze zjeść i wpadła na pomysł odtwarzania ulubionego jedzenia "z miasta" w domowych warunkach. Zamiast kupować przetworzoną żywność, stawia na świeże produkty. Unika cukru, w zamian przygotowując domowe gofry z owocami. Zamiast przesolonych frytek w głębokim tłuszczu, tworzy ulubiony fast-food w zdrowszej wersji, bez niepotrzebnych dodatków.
Nauka samodzielnego przygotowywania posiłków nauczyła Jennifer, jaką objętość powinny mieć poszczególne potrawy. To właśnie dzięki tej wiedzy jej waga systematycznie spadała. Kobieta wyliczyła, ile dziennie powinna zjadać kalorii i na tej podstawie układała jadłospisy. Gee polubiła nowe smaki, które okazały się dużo bogatsze, niż te, które pamiętała z jedzenia na mieście. Obecnie Jennifer jest w drugiej ciąży. Wciąż trzyma się swojego zdrowego planu i zaraża pozytywną energią.
Stara się zmotywować kobiety, pokazując, że czasem naprawdę niewiele trzeba, aby zawalczyć o szczuplejszą sylwetkę. Na początku 2021 roku Jennifer zauważyła, że w miesiąc schudła o kolejne dziewięć kilogramów.
- Śledzę w aplikacji liczbę kalorii, staram się dużo chodzić, co najmniej dziesięć tysięcy kroków dziennie. Każdego dnia trenuję też z hula hoop przez pół godziny. Nie zbliżałam się też przez cały miesiąc do wagi! - wyznała na Instagramie
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić, jak działają, zgłoszenia zbierane są tutaj.
