Została nagrana przez esbeka. Po latach zobaczyła, co sfilmował

Izabela Trojanowska była jedną z największa gwiazd estrady w PRL-u. Mało kto wie, że piosenkarka była inwigilowana przez ówczesne władze. - Wyjątkowo źle to zniosłam. Zaczęłam myśleć wstecz, co mogli podsłuchiwać - wspomina w nowym wywiadzie. Była też nagrywana.

Artystka była inwigilowana w PRL-u
Artystka była inwigilowana w PRL-u
Źródło zdjęć: © AKPA

29.08.2024 | aktual.: 30.08.2024 12:48

W latach 80. była jedną z największych gwiazd polskiej muzyki. Wydała 7 albumów studyjnych. Hity takie jak "Wszystko czego dziś chcę" czy "Tyle samo prawd ile kłamstw" śpiewała cała Polska.

W wywiadzie udzielonym "Radiu Złote Przeboje" Izabela Trojanowska otworzyła się na temat swojej kariery. Okazało się, że wokalistka była inwigilowana od 1980 roku, o czym dowiedziała się długo później.

Wystąpiła na festiwalu. W jury był Karol Wojtyła

Izabela Trojanowska przejawiała zainteresowanie śpiewem już od najmłodszych lat. Jako nastolatka uczęszczała do lokalnego chóru. Wystąpiła w Festiwal Pieśni Sakralnej w Chorzowie, gdzie otrzymała swoją pierwszą nagrodę. W jury był Karol Wojtyła i Stefan Wyszyński. Jej występ został nagrany przez Służbę Bezpieczeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Szukając śladów tego występu w Chorzowie, poprzez materiały ubeckie dotarliśmy do filmu, który był poświęcony kardynałowi Wyszyńskiemu. Jego inwigilowali, jego śledzili. W związku z tym, że siedział razem z kardynałem Wojtyłą, przypadek chciał, że w czasie rejestrowania nagrania śpiewałam. Mamy filmik i dokument, że tam wystąpiłam - tłumaczyła.

Była inwigilowana. "Wyjątkowo źle to zniosłam"

Wokalistka nie spodziewała się, że nie będzie to jej pierwsze spotkanie ze Służbą Bezpieczeństwa. Po latach dowiedziała się, że od 1980 była inwigilowana. Do dziś nie wie, kto za tym stoi.

- Wyjątkowo źle to zniosłam. Zaczęłam myśleć wstecz, co mogli podsłuchiwać, a więc rozmowy telefoniczne. Było mi bardzo nieprzyjemnie, że nie miałam prywatności – nawet wtedy, gdy myślałam, że ją mam. Odebrano mi ją kompletnie. Traciłam ją poprzez zawód, to oczywiste, ale jeszcze tę odrobinkę, którą zachowałam dla siebie, straciłam - wyznała.

Wkrótce wyjechała za granicę. Występowała w Niemczech i Holandii. W Polsce nie cieszyła się dobrą sławą. Otrzymała zakaz powrotu do kraju.

- Gdy tylko wyjechałam, zaczęto mnie obrażać. Mówiono, że pracuję w pornobiznesie, że siedzę w lesie i rodzę dzieci. I nawet moi cudni fani przesyłali paczki ze smoczkami oraz pampersami, które było trudno dostać, na mój stary adres — mówiła.

Wróciła po upadku muru berlińskiego.

- Wiedziałam, co to też dla mnie znaczy. Będę mogła wreszcie przyjechać do Polski - dodała.

Źródło: Radio Złote Przeboje

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)