Sfilmował ją esbek. Dobrze pamięta, co jest na nagraniu
Izabela Trojanowska wróciła pamięcią do wydarzeń sprzed ponad 50 lat. Wtedy, jako nastolatka, wystąpiła na Festiwalu Pieśni Sakralnej, a nagrodę wręczył jej sam kardynał Karol Wojtyła, przyszły papież Jan Paweł II. Moment ten uwiecznili nawet... esbecy.
Izabela Trojanowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistek i aktorek. Sławę przyniosły jej przebojowe utwory z lat 80., w tym "Wszystko, czego dziś chcę", a także rola Moniki Ross w serialu "Klan". Niewiele osób jednak wie, że jej sceniczna przygoda rozpoczęła się już ponad 50 lat temu w kościelnym chórze.
Nagroda z rąk przyszłego papieża
- Jako 10-latka chodziłam na chór katedralny w Olsztynie i siostra Powerella zaprosiła mnie jako wyróżniającą się chórzystkę, żebym zaśpiewała na Festiwalu Pieśni Sakralnej "Sacrosong" - opowiedziała Trojanowska w rozmowie z party.pl. To właśnie podczas tego konkursu, który odbył się w 1971 roku w Chorzowie, młodziutka wokalistka odniosła swoje pierwsze poważne zwycięstwo. Nagrodę wręczył jej sam kardynał Karol Wojtyła, który kilka lat później został papieżem Janem Pawłem II.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trojanowska na pogrzebie Kory: "Byłyśmy koleżankami. Chciałyśmy złamać system"
W jury zasiadał również Stefan Wyszyński. Festiwal był przełomowy nie tylko dla kariery Trojanowskiej, ale też dla jej relacji z ojcem, który początkowo nie był zachwycony jej muzyczną twórczością.
- Był ze mną tata, który był przeciwny mojemu śpiewaniu, ale coś się w nim przełamało. Tym bardziej że dostałam nagrodę im. Maksymiliana Kolbego, a tata jest Maksymilian, brat, każdy pierwszy mężczyzna w rodzinie ma na imię Maksymilian, więc nie ma przypadków - wspomniała w rozmowie z party.pl.
Czytaj także: Opowiedziała o spotkaniu z mamą. Ma 92 lata
Nieoczekiwane odkrycie po latach
Choć dla samej Trojanowskiej był to ważny moment, przez wiele lat nie posiadała pamiątek z tego wydarzenia. Jednak w trakcie późniejszych poszukiwań śladów dawnego festiwalu odkryła, że jej wystąpienie zostało zarejestrowane przez... Służbę Bezpieczeństwa.
- Szukając śladów tego występu w Chorzowie, poprzez materiały ubeckie dotarliśmy do filmu, który był poświęcony kardynałowi Wyszyńskiemu. Jego inwigilowali, jego śledzili. W związku z tym, że siedział razem z kardynałem Wojtyłą, przypadek chciał, że w czasie rejestrowania nagrania śpiewałam. Mamy filmik i dokument, że tam wystąpiłam -tłumaczyła w rozmowie z "Radiem Złote Przeboje".
Czytaj także: Ma 69 lat. Mówi, jak poprawia urodę
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
