W stanie Ohio chcą karać śmiercią za aborcję. Bronią "nienarodzonego"
Politycy amerykańskiego stanu Ohio zastanawiają się nad wydaniem ustawy, która umożliwi karanie za aborcję dożywociem lub śmiercią. Dokument pod nazwą House Bill 565 czeka już na opinię.
22.11.2018 | aktual.: 22.11.2018 15:22
Proponowane prawo, House Bill 565, rozszerzyłoby definicję osoby w kodeksie karnym Ohio o "nienarodzonego człowieka". Oznaczałoby to, że płód, od poczęcia do narodzin, byłby uważany za osobę. Wówczas kobiety, które zdecydowały się na usunięcie ciąży i lekarzy udzielających im pomocy, czekałaby surowe kary: dożywocie albo śmierć.
Autorzy dokumentu wykluczają usunięcie ciąży na skutek gwałtu i kazirodztwa, a także tej zagrażającej życiu matki. Ustawa nie tylko kryminalizuje aborcję, ale także definiuje ją jako "proces powodujący śmierć nienarodzonego człowieka, dowolną metodą, w tym, ale nie wyłącznie, metodami chemicznymi, metodami medycznymi i metodami chirurgicznymi".
Jak informują amerykańskie media, projekt House Bill 565 trafił pod obrady komisji zdrowotnej senatu Ohio. 15 listopada Izba Reprezentantów tego stanu uchwaliła z kolei tzw. przepis bijącego serca. Ten uznaje aborcję za przestępstwo, jeśli przeprowadzono ją po czasie wykrycia bicia serca płodu. Problem w tym, że większość kobiet nie wie wtedy nawet, że jest w ciąży.
Gubernator John Kasich zapowiedział, że zawetuje kontrowersyjny projekt ustawy, jeśli trafi na jego biurko. Aby uchylić jego ewentualne weto, konieczne będzie głosowanie większością 3/5 głosów w Izbie Reprezentantów Ohio i w Senacie stanowym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl