Wakacje z dziećmi to brak odpoczynku? "Szukam momentów, żeby się wyciszyć"
- Nie znam rodziców, którzy uważają, że wypoczywają na wakacjach z dziećmi. To nie są przecież żadne "wakacje" - mówi Maja, mama 8-latka i 11-latka, a takie szczere opinie jak jej, nie pojawiają się dziś publicznie raczej często. Czy wyjazdy z dziećmi faktycznie męczą rodziców bardziej niż codzienność z nimi? Czy rodzice boją się mówić o tym głośno, ze względu na opinie innych?
13.08.2021 15:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z ostatnich postów Edyty Pazury na Instagramie wywołał niemałe poruszenie. Pazura, która jest mamą trójki dzieci, szczerze przyznała, że wakacje z nimi nie wiążą się z żadnym odpoczynkiem, a raczej ciągłym zmęczeniem i zdenerwowaniem.
"Przepis na udane wakacje z dziećmi. Uspokoić zszargane nerwy. Uspokoić jeszcze bardziej zszargane nerwy. Uspokoić cholernie zszargane nerwy + dużo kawy" - napisała.
Choć niewielu rodziców decyduje się na takie wyznanie, słowa Pazury wywołały lawinę bardzo podobnych. "Uf, czyli wszyscy mają takie same wakacje", "Polecam prysznic z melisy", "Podpisuję się pod tym postem rękami i nogami" - pisały jej obserwatorki.
Prawdą jest jednak, że rodzice często nie przyznają się do zmęczenia czy samej chęci odpoczynku od dzieci na wakacjach we dwoje ze względu na nieprzychylne opinie innych. Mamy, które decydują się otwarcie na wyjazd z mężem czy z koleżankami, niekiedy nazywane są nawet "wyrodnymi". Te, które rozmawiały z nami, przyznały, że o nieprzyjemnych doświadczeniach z wakacjami z dziećmi opowiadają naprawdę rzadko, a jeżeli już, to w najbliższym gronie innych rodziców, którzy też się z tym zmagają. Inaczej może się to skończyć po prostu hejtem.
Z roku na rok jest coraz gorzej
- Kiedy moja córka była mała, nie miałam z nią większych problemów na wyjazdach. Wszystko zmieniło się, gdy zaczęła wchodzić w ten nastoletni wiek. Pojechałyśmy razem na wakacje do Włoch. Cały czas słyszałam "tego nie", "tamtego nie", "nie chce", "daj mi spokój". Chodziła niezadowolona i dała mi nieźle popalić. Wróciłam zmęczona - mówi w rozmowie z WP Kobieta Dorota, wspominając wakacje z córką.
Jej opinię na ten temat podziela Karolina, mama 10-latki i 15-latki, która przyznaje, że zapewnienie rozrywki dzieciom w trakcie wakacji nie jest ani trochę łatwe. Po tegorocznym wyjeździe na Santorini zdecydowali z mężem, że w przyszłym roku wysyłają dzieci na oddzielny wyjazd, a sami spędzą tydzień we dwoje, żeby odpocząć.
- Starsza córka ma 15 lat. Nie lubi próbować nowych smaków, ma dość ograniczone menu, a kiedy chcemy zrobić jej zdjęcie, musimy robić to z ukrycia. Kiedy nie chce iść na basen czy z nami nad morze, zostaje sama w pokoju - mówi Karolina. - Mamy taki pomysł, żeby wysłać dzieci na wakacje, a w tym czasie wyjechać z mężem tylko we dwoje. Na Santorini jest super, chociaż nie możemy się przytulać czy publicznie całować, bo córki mówią, że to nie jest fajne i że jesteśmy boomerami - przyznaje żartując.
"Wakacje z dziećmi to wakacje dla dzieci"
- Każdy dzień to była walka od rana do wieczora, wieczny foch dosłownie o wszystko. Wszystko chciały zobaczyć, wszystkiego dotknąć. Po całym dniu pękała mi głowa od ciągłego pilnowania ich - opowiada o tegorocznych wakacjach ze swoimi dziećmi Maja.
- Pojechaliśmy większą ekipą, więc wszystkie wyjścia na lody, gofry czy obiady, były naprawdę wyzwaniem. Przekrzykiwanie się, kto chce z czym gofra, kto jakiego loda, a później płacz, że to nie taki, jaki miał być, doprowadzały mnie do szału. Wakacje z dziećmi to zawsze huśtawka nastrojów. To są wakacje dla dzieci, wszystko jest robione pod nie. Uważam, że aby nabrać siły i się zresetować, rodzice na kilka dni powinni wyjeżdżać na urlop bez dzieci. Nie znam rodziców, którzy uważają, że wypoczywają na wakacjach z dziećmi - dodaje w rozmowie z WP Kobieta Maja.
"Szukam momentów, żeby się wyciszyć"
Dla Kingi natomiast, matki dwójki dzieci, gorszym momentem niż same wakacje są jednak ostatnie dni tuż przed nimi.
- Najgorsze są momenty ekscytacji, czekania na sam wyjazd. Wtedy jest między nami najwięcej sporów, bo ciągle pytają: "kiedy jedziemy", "a ile dni jeszcze zostało". Czasami po prostu już tego nie słucham albo zaczynam się śmiać na przekór i wtedy wszystkie złości znikają.
- Wakacje z dziećmi to nie jest to samo, co wakacje bez dzieci, z mężem, koleżankami. Ja szukam na nich takich momentów, żeby się chociaż na chwilę wyciszyć, gdy dzieci są czymś zajęte. Wtedy odpoczywam, ale nie jest to taki odpoczynek, jaki powinien być - mówi Kinga.
To efekt podrzucania dzieci do babć i dziadków
Choć Agnieszka ze swoimi dziećmi nie ma problemu, bo "od najmłodszych lat uczyła je dyscypliny i zachowania, aby wakacje nie były koszmarem", większość z nich spędza w towarzystwie znajomych z dwójką dzieci. U nich sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
- Kolejny urlop z nimi i po raz kolejny stwierdzam razem z mężem, że nie dziwi nas już zachowanie tej pary, gdy wygłaszają swoje opinie typu "urlop bez dzieci to jest to, my dopiero wtedy odpoczywamy" - mówi Agnieszka w rozmowie z WP Kobieta.
- Ale myślę, że takie podejście to jest efekt podrzucania dzieci do babć, dziadków i cioć, które nauczyły dzieciaki wymuszania wszystkiego, czego tylko chcą, a potem skakania wokół nich jak małpki, terroryzowania otoczenia, nieszanowania nikogo i niczego.
Wzajemna krytyka rodziców
- Były gorsze dni, kiedy miałam ochotę się spakować i jechać do domu, ale tłumaczyłam to sobie nowym otoczeniem dla dziecka, że to tylko chwilowe, że zaraz jej przejdzie i dalej będziemy korzystać ze wszystkich atrakcji - opowiada Paula, mama dwulatki.
- Pojechałyśmy z siostrą i jej dziećmi do zoo i nie było to takie zwiedzanie, jakie sobie wyobrażałyśmy, bo zobaczyłyśmy dosłownie kilka zwierzaków i musiałyśmy wracać. Ale zdawałyśmy sobie wcześniej sprawę, że tak to może wyglądać - dodaje.
Zarówno ona, jak wiele innych mam podkreślają, że wakacje z dziećmi są dla nich "innym odpoczynkiem". Decydując się na dziecko, decydują się równocześnie na "zapewnienie mu udanych wakacji" i "czują się za to odpowiedzialne". Uważają jednak, że największym problemem wśród rodziców jest to, że nawzajem oceniają wychowanie swoich dzieci. Podkreślają, że według nich albo akceptuje się zachowanie swoich dzieci i spędza z nimi wakacje, albo organizuje się oddzielny wyjazd, zajęcie lub opiekę. Innego wyjścia nie ma.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.