Blisko ludziWalentynki z przepychem

Walentynki z przepychem

Gdzie spędzić walentynkową noc z partnerem, by go oczarować? Przedstawiamy krótki przewodnik po najmodniejszych hotelach
świata.

Walentynki z przepychem

09.02.2007 | aktual.: 29.06.2010 01:53

Gdzie spędzić walentynkową noc z partnerem, by go oczarować? Przedstawiamy krótki przewodnik po najmodniejszych hotelach świata.

Apartament od projektanta

Najnowszym krzykiem mody są pojedyncze apartamenty czy całe hotele lub nawet sieci (jak w przypadku Giorgio Armaniego) projektowane przez słynnych designerów mody. Taki specjalny pokój dla nowożeńców w Resort Halekulani na słynnej plaży Waikiki na Hawajach stworzyła Vera Wang. Doba hotelowa kosztuje tu 4 tysiące dolarów, ale chętnych nie brakuje.

Wang nie jest jedyna. Swoje hotele mają też między innymi Cerruti, Versace, Anna Molinari czy Ferragamo. Wszystkie są szykowne, oryginalne i... drogie. Znajdziemy je nie tylko w światowych stolicach mody, ale i na Karaibach (hotel Round Hill Ralpha Laurena), Australii (barokowy Palazzo Versace) czy Bilbao (hotel Miro należy do Antonio Miro).

Niezależnie od lokalizacji i ceny, zawsze idealnie nadają się na spędzenie Walentynek. W końcu na partnerce nie można oszczędzać...

Fahsion hotels

Hotele zaprojektowane przez słynnych kreatorów określa się mianem "fashion hotels" albo "hotel couture" (od haute couture). Często śpią w nich przyjaciele właścicieli, a więc inni znani projektanci czy top modelki (np. należący do Carli Sozzani paryski Hotel 3 Rooms regularnie odwiedza Naomi Campbell).

Dla wielbicieli dobrego smaku i oszczędnej elegancji stworzono sieć Bulgari Hotel. Ich dwa obiekty działają w Mediolanie i na wyspie Bali. W pokojach (ceny zaczynają się od 700 dolarów) dominuje włoskie wzornictwo, biało-czarno-brązowa kolorystyka i naturalne materiały. Prestiżowy dziennik "International Harald Tribune" określił hotele tej słynnej włoskiej firmy jubilerskiej jako "kwintesencję elegancji i nową koncepcję luksusu bez ostentacji".

Do dyspozycji gości czekają m.in. osobisty asystent, który pomoże w zakupach, oraz lamborghini i helikopter.

Z kolei fani Christiana Lacroixa wybiorą pewnie paryski Hotel du Petit Moulin, stworzony przez tego francuskiego kreatora w 2005 roku. W 17 pokojach urządzonych w XVII-wiecznej kamienicy dominuje nowoczesne wzornictwo: czerwone kafle w łazienkach, barowe krzesła Jacobsena i Saarinena, a w sypialni fototapety ze wzorami z pokazów haute couture właściciela.

Walentynkowy luksus

O ile ktoś dysponuje nieograniczonym budżetem to powinnien zastanowić się nad wyjazdem do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Specjalną ofertę walentynową przygotował m.in. znajdujący się w Dubaju hotel Burj Al Arab - najwyższy i jedyny posiadający siedem gwiazdek obiekt na świecie.

Znajdziemy tu recepcje na każdym piętrze, zapierający dech w piersiach widok na morze i zawsze świeże kwiaty sprowadzane specjalnie z Holandii.

WAKACJE DLA BOGACZY
Liczące 321 metrów budynek zbudowany na sztucznej wyspie kryje kilkanaście restauracji. Każda z nich przygotowała tematyczną propozycję na Walentynki. Ceny zaczynają się od 300 złotych za osobę (herbata i drobne przekąski w restauracji na najwyższym piętrze). Do tego trzeba doliczyć nocleg za minimum 1,3 tys. dolarów.

Jeśli ktoś preferuje bizantyjski przepych to bardziej do gustu przypadnie mu Emirates Palace w nieodległym Abu Dhabi. Tu za samo wejście do środka płaci się kilkaset złotych. Pokoje kipią od srebra i złota, w każdym zainstalowano 50-calowe monitory plazmowe i kryształowe żyrandole projektu Svarovskiego. Ceny za pokój idą w tysiące dolarów.

Nad polskim morzem

Jeśli ktoś tę wyjątkową walentynkową noc woli spędzić w Polsce, ale nie chce rezygnować z luksusu, to idealną propozycją dla niego będzie Grand Hotel w Sopocie. To położony nad samym morzem 5,5-gwiazdkowy obiekt z wnętrzami w stylu art deco.

Mieszkał tu Fidel Castro, gen. de Gaulle i cała śmietanka polskiej estrady. Swój apartament ma tu Wojciech Fibak. Do dyspozycji gości jest m.in. kasyno i centrum SPA. Ceny oscylują w okoliach tysiąca złotych za osobę.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)