"Nie myślę o żałobie". Po śmierci męża nie miała na to czasu

"Nie myślę o żałobie". Po śmierci męża nie miała na to czasu

Jak sobie radzi wdowa po Emilianie Kamińskim?
Jak sobie radzi wdowa po Emilianie Kamińskim?
Źródło zdjęć: © AKPA
17.03.2024 11:11, aktualizacja: 18.03.2024 10:25

– Nie mam czasu. Nie myślę o żałobie. Nie wypłakałam mojego męża, ale po prostu wiem, że muszę walczyć i mam nadludzką siłę – powiedziała w ostatnim wywiadzie Justyna Sieńczyłło, wdowa po Emilianie Kamińskim. Jak twierdzi, przez stres jest "o 10 kg starsza".

Justyna Sieńczyłło walczy o Teatr Kamienica – spuściznę Emiliana Kamińskiego. Aktor odszedł 26 grudnia 2022 roku w wieku 70 lat. Miał raka płuc. Cała sprawa dotycząca teatru stworzonego przez Kamińskiego i jego małżonkę rozbija się o próby przejęcia nieruchomości przez prywatne spółki.

Nie przeżyła żałoby. Czeka na decyzję w sprawie teatru

Jednak Sieńczyłło jest dobrej myśli. W ostatnim wywiadzie udzielonym Pomponikowi wyznała, że miasto przychylnie patrzy na jej sprawę i liczy na "uchwałę na dniach". Jednak walka o teatr, pracujące w nim osoby, radość widzów i spuściznę ukochanego męża jest dla niej wyraźnie wycieńczająca. 54-letnia aktorka nawet nie miała czasu przeżyć żałoby, a permanentny stres odbija się na jej zdrowiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Nie mam czasu. Nie myślę o żałobie. Nie wypłakałam mojego męża, ale po prostu wiem, że muszę walczyć i mam nadludzką siłę. Mam na to siłę od ludzi, którzy mnie wspierają, są wokół mnie. Jest dużo kobiet, mediów, ludzi, którzy podają do mnie pomocną dłoń i przede wszystkim moi widzowie, którzy podpisali petycję w obronie kamienicy i rozumieją, że to jest głęboka niesprawiedliwość – powiedziała wdowa po Kamińskim w rozmowie z Pomponikiem.
Jak sobie radzi wdowa po Emilianie Kamińskim?
Jak sobie radzi wdowa po Emilianie Kamińskim? © AKPA

Pożera ją stres

Justyna Sieńczyłło powiedziała również o bezsilności związanej z czekaniem oraz o swoim wkładzie finansowym, a nawet kredytach. Nie żałuje ani grosza, gdyż wie, że sprawa jest słuszna oraz oczywiście bardzo bliska jej sercu. Wspomniała też, że siebie i swoje potrzeby przesuwa na drugi plan.

– Walczę o wszystko, walczę o moje życie, walczę o życie i poświęcenie mojego męża, mojego cudownego zespołu, teatru. (...) Siebie odkładam na półkę, dlatego 10 kilogramów jestem ‘starsza’. To wszystko są stresy. Nie mam czasu zajmować się sobą, proszę mi wybaczyć. Ale uważam, że to jest priorytet i poświęcam się całkowicie walce o to miejsce – podsumowała w tym samym wywiadzie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP