Wdowia choroba. Co się dzieje z kobietą, która nie uprawia seksu?

Kobiety, które nie doświadczają satysfakcji seksualnej, często borykają się z uczuciami wstydu i winy. Edukatorka seksualna Joanna Keszka uważa, że problem ten ma swoje korzenie w braku odpowiedniej edukacji seksualnej w Polsce.

Termin "zespół Kehrera", znany powszechnie jako "choroba wdowia", odnosi się do kobiet, które przez dłuższy czas nie doświadczają satysfakcji seksualnej. Zaburzenie to może prowadzić do różnych objawów somatycznych.

Pomimo że choroba oficjalnie nie istnieje w klasyfikacji ICD, problem deficytu satysfakcji z życia seksualnego jest powszechny i frustrujący. Co więcej, niewielka liczba osób decyduje się na konsultację ze specjalistą w tej kwestii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według edukatorki seksualnej Joanny Keszki niezaspokojenie seksualne w dużej mierze wynika z niedostatecznej edukacji seksualnej. Ekspertka zauważa, że kobiety w wielu przypadkach nie szukają pomocy, gdyż są przekonane, że taka powinna być ich rzeczywistość. Kobiety często myślą, że problem tkwi w nich samych, co prowadzi do poczucia wstydu i winy oraz przekonania, że są mało kobiece czy oziębłe.

"Kobiety, gdy nie są zaspokojone seksualnie, w wielu przypadkach nie szukają pomocy, bo myślą, że tak ma być (...) Czują się zawstydzone i winne tej sytuacji. Narzucają sobie błędne myślenie, że są mało kobiece, oziębłe, coś w nich działa, tak jak nie powinno" - powiedziała w rozmowie z Dziennik.pl.

Keszka podkreśla, że w społeczeństwie dominuje fałszywy i szkodliwy obraz seksu, który jest kształtowany głównie przez filmy pornograficzne oraz narracje mężczyzn, co rodzi poważne konsekwencje.

Co sądzą medycy na temat wdowiej choroby? Ginekolożka i seksuolożka dr n. med. Monika Łukasiewicz, stwierdziła w wywiadzie dla WP Kobieta, że kobiety często słyszą, iż ich dolegliwości wynikają z braku współżycia seksualnego, co uważa za formę stygmatyzacji.

"Kobiety często słyszą: 'Jesteś złośliwa i wredna, bo nie uprawiasz seksu'. To ma być diagnoza przyczyn ich dolegliwości? To stygmatyzacja. W dodatku bardzo wulgarna i uzależniająca szczęście i dobrostan kobiety od współżycia, które jak czarodziejska różdżka może ją uleczyć - przyznała specjalistka.

Łukasiewicz podkreśliła, że "wdowia choroba" nie została oficjalnie opisana w literaturze medycznej i jest dla niej dość enigmatyczna.

Z kolei dr Justyna Sołowiej-Chmiel, psycholożka, seksuolożka i psychoterapeutka z Centrum Zdrowia Psychicznego MindHealth tłumaczy, że to potoczne określenie, które jednocześnie może mieć naprawdę poważne skutki.

- Wiele kobiet, mimo systematycznej aktywności seksualnej, nie osiąga orgazmu, ale - chcąc chronić swoich partnerów lub w obawie przed oceną - kryją się z tym i udają go, nie uzyskując zaspokojenia. Brak odpowiednich interwencji i oddziaływań niesie ze sobą nieprzyjemne konsekwencje - wyjaśnia. Wymienia m.in. dolegliwości bólowe podbrzusza i pleców, szczególnie w części lędźwiowo-krzyżowej, świąd pochwy i warg sromowych, upławy czy zaburzenia miesiączkowania.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.