Węglowodany nie tuczą
Wiele diet polega głównie na wykluczeniu z jadłospisu węglowodanów i spożywaniu samego białka, czy warzyw lub owoców. Tymczasem naukowcy przekonują, że węglowodany są bardzo przydatne w diecie. Nie tylko nie tuczą, ale wręcz mogą przyczynić się do utraty wagi. Oczywiście nie wszystkie, ważne jest, żeby wybierać te złożone.
16.06.2011 16:02
Wiele diet polega głównie na wykluczeniu z jadłospisu węglowodanów i spożywaniu samego białka, czy warzyw lub owoców. Tymczasem naukowcy przekonują, że węglowodany są bardzo przydatne w diecie. Nie tylko nie tuczą, ale wręcz mogą przyczynić się do utraty wagi. Oczywiście nie wszystkie, ważne jest, żeby wybierać te złożone.
Chleb, bułeczki, makarony, ziemniaki - te produkty podczas diety są surowo zabronione. Za to hitem są proteinowe sposoby na odchudzanie, oparte na samym niemal mięsie i nabiale. Dlatego większości z nas tak trudno na nich wytrwać, a kiedy wracamy do poprzedniego jadłospisu, fundujemy sobie efekt jo-jo.
- Modne diety białkowe i tłuszczowe, w których całkowicie rezygnujemy z węglowodanów, pozwalają schudnąć, ale często kosztem zdrowia. Nadmiernie obciążają one wątrobę i nerki - mówi Joanna Neuhoff-Murawska, dietetyk.
W książce "The Carb Lover's Diet" ("Dieta dla miłośników węglowodanów") specjaliści przekonują, że węglowodany pomogą zrzucić zbędne kilogramy. Jest już ona bestsellerem w Stanach Zjednoczonych.
Nie wszystkie chwyty dozwolone
Powrót do łask węglowodanów nie oznacza jeszcze, że można objadać się białym makaronem, pizzą, słodkimi bułeczkami i jeszcze chudnąć. Nic z tych rzeczy. Autorzy wspomnianej książki mówią raczej o postawieniu na tzw. "skrobię oporną", która nie rozkłada się do postaci glukozy i nie jest wchłaniana w jelicie cienkim, tylko przechodzi do jelita grubego, gdzie ulega fermentacji. A przy tym wypełnia przewód pokarmowy, więc nie czujemy się głodni.
POLECAMY: * Darmowa diagnoza dietetyczna*
Działa więc podobnie jak błonnik. Efektem jest mniejszy przyrost tkanki tłuszczowej. Skrobi opornej szukać należy w bananach, płatkach owsianych, brązowym ryżu i ziemniakach. Do takich wniosków doszli naukowcy z University of Colorado Centre for Human Nutrition w Denver. Przebadali oni 4451 osób. Okazało się, że najszczuplejsze osoby spożywały duże ilości węglowodanów w postaci pełnych ziaren, owoców i warzyw. To, co powoduje tycie, to przyjmowanie większej ilości energii, niż organizm jest w stanie spalić, a nie same węglowodany.
W stwierdzeniu, że węglowodany tuczą, jest tylko część prawdy. Dzieje się tak, jeśli spożywamy cukry proste, bądź produkty z pełnego przemiału: białą mąkę, biały ryż, czy drobne kasze. Węglowodany w nich zawarte szybko wchłaniają się do krwi i zamieniają w tkankę tłuszczową, gwałtowniej też spada poziom cukru we krwi i wtedy czujemy się głodni. Inaczej jest w przypadku węglowodanów zawartych w razowej mące, brązowym ryżu, kaszy gryczanej, pęczaku, czy roślinach strączkowych, surowych warzywach i owocach.
Produkty te dzięki zawartości błonnika są sycące, a więc rzadziej i mniej jemy. Dodatkowo obecność błonnika przyspiesza ruchy robaczkowe jelit, nie powodując zalegania w nich zawartości. Kolejnym ich atutem jest bogactwo witamin i mikroelementów. Warto więc po nie sięgać również podczas odchudzania - mówi Joanna Neuhoff-Murawska.
Zmienić sposób myślenia
Ponad 95 proc. osób, które przez długi okres stosują menu niskowęglowodanowe, powraca do wagi wyjściowej. Po pierwsze w przypadku większości diet, tracimy głównie wodę, a następnie mięśnie, a nie tłuszcz. Po drugie węglowodany włączyć do diety, a wtedy znowu tyjemy. Długoterminowa ich eliminacja zdaje się zatem nie mieć sensu. Diety trwają średnio kilka tygodni i nie powodują zmiany sposobu odżywiania. Wracamy więc i do starych nawyków i poprzedniej wagi.
Zamiast wyeliminować z codziennego menu węglowodany, warto wybrać te dobre dla organizmu, czyli razowe pieczywo, makarony, czy ryż. Zamiast gotowego musli, gdzie najczęściej jest dużo cukru, wystarczy przygotować owsiankę z owocami. Z węglowodanów złożonych można komponować zdrowe i do tego smaczne dania. Taka zmiana nie zawsze jest łatwa do przeprowadzenia, dlatego warto zwrócić się o pomoc do dietetyczki.
mos/(kg)
POLECAMY: * Darmowa diagnoza dietetyczna*