Weronika Marczuk straciła dziewięć ciąż. Słowa o bliźniakach poruszają

Weronika Marczuk w 2020 roku powitała na świecie córeczkę Anię. Po pewnym czasie wyznała, że jej droga do zostania mamą nie była usłana różami. Artystka ma za sobą aż dziewięć poronień, o których opowiedziała w ostatnim wywiadzie.

Weronika Marczuk opowiedziała o poronieniach
Weronika Marczuk opowiedziała o poronieniach
Źródło zdjęć: © AKPA

Weronika Marczuk dziś jest szczęśliwą mamą trzyletniej Ani, jednak, jak sama przyznała, zanim urodziła córeczkę, kilka razy poroniła. Teraz w podcaście "Tato, no weź!" dla Radia Złote Przeboje opowiedziała, co czuła podczas starań o dziecko.

Weronika Marczuk o poronieniach

Aktorka tuż po urodzeniu córeczki otworzyła się przed fanami na temat swojej walki o zajście w ciążę. Weronika Marczuk zaskoczyła wyznaniem w "Vivie!", że ma za sobą dziewięć poronień. Nikt nie przypuszczał wówczas, że kobieta ma na koncie aż tak trudne doświadczenia.

Weronika Marczuk przyznała w tym samym wywiadzie, że najtrudniejsza dla niej była śmierć bliźniąt w 7. miesiącu ciąży. Aktorka miała już dla nich wybrane imiona. Wspólnie z ojcem dzieci zorganizowała im także pogrzeb. "Jestem typową Ukrainką. Jak się zaprę, to mnie nic nie zatrzyma. Ja umrę, ale zrobię to, co trzeba zrobić" - mówiła o niepoddawaniu się w staraniach o dziecko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Była żona Cezarego Pazury w podcaście "Tato, no weź" opowiedziała, o tym, co czuła, gdy dochodziło do poronień. "Cierpiałam strasznie, że tracę dzieci, bo ja je traktowałam jako dzieci, a nie jako część drogi i to było najtrudniejsze"- zdradziła Kamilowi Balei Weronika Marczuk.

Weronika Marczuk o cudzie

Weronika Marczuk nigdy nie ukrywała, że jest szalenie rodzinną osobą. Bardzo blisko była związana także ze swoim tatą, który niestety już zmarł. W podcaście "Tato, no weź!" aktorka opowiedziała, jak jej cierpienie wpłynęło na jej ojca.

Gwiazda podkreśliła, że mężczyzna nie mógł znieść tego, ile bólu przynoszą jej starania o dziecko. Po pogrzebie bliźniaków powiedział nawet, żeby przestała się poddawać procedurze in vitro. "(…) wiem, że jak ja odejdę, to ja zwolnię miejsce i ja tam załatwię tak, że będziesz miała to dziecko" - zapewnił ją wówczas tata.

Weronika Marczuk zdradziła, że wkrótce po śmierci ojca urodziła się jej wyczekana córeczka. Aktorka wierzy, że było to spełnienie obietnicy jej zmarłego taty.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (28)