Weronika Rosati o konflikcie z Kingą Rusin. "Nie chcę brać udziału w dyskusjach, które są poniżej pewnego poziomu"
Aktorka, która obecnie przebywa w Polsce, została zapytana o aferę, której mimowolnie stała się uczestniczką. Wszystko przez to, że niedawno krytykowała publikowanie zdjęć z zamkniętych hollywoodzkich imprez, a Kinga Rusin uznała to za personalny atak.
28.05.2021 08:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Moja przyjaciółka pracowała przy tej imprezie i była trochę zła, kiedy to wszystko zobaczyła. Wszystkim zabierają telefony na takich imprezach. Zresztą nie tylko na imprezach. Jak wchodzi się do znanej restauracji w Los Angeles, obsługa zakleja aparaty w telefonie. Absolutnie nie można robić zdjęć" – mówiła jakiś czas Weronika Rosati w wywiadzie dla Plejady. Ani razu w tamtej rozmowie nie wskazała palcem Kingi Rusin, której dostało się swego czasu za ujawnianie detali z pooscarowego eventu.
Weronika Rosati kontra Kinga Rusin
Mimo to dziennikarka poczuła się wielce urażona komentarzem Weroniki i uderzyła w nią w mediach społecznościowych. Wbiła aktorce szpilę, pisząc o jej relacji z producentem filmowym Harveyem Weinsteinem i zasugerowała, że zadawała się z nim, kiedy ten od lat molestował i gwałcił młode kobiety. Na tym nie skończyła, ale Rosati konsekwentnie milczała. Do teraz.
W czasie prezentacji wegańskich kosmetyków współautorstwa aktorki dziennikarz Pomponika zadał jej pytanie o Rusin. – Ja się tym nie zajmuję, zajmują się moi prawnicy. Ja nie mam czasu na takie rzeczy. Nie chcę brać udziału w dyskusjach, które są poniżej pewnego poziomu - odpowiedziała dyplomatycznie. Kiedy padło kolejne pytanie, ile nerwów kosztowała ją cała sprawa, stwierdziła, że martwi ją sytuacja w Polsce.
– Ludzie angażują się w jakiś sposób w sytuacje, które są naprawdę niegodne uwagi. Jest tyle ważniejszych tematów, naprawdę mamy poważniejsze problemy i myślę, że pandemia jest takim czasem, kiedy bardzo ważne jest, by nawzajem mieć do siebie szacunek, wyrozumiałość i wsparcie, bo zniszczyła wiele żyć i jest to tragiczny czas – powiedziała Weronika, po czym powstrzymała dziennikarza, który ewidentnie chciał drążyć temat Rusin. "Nie ma co o niej mówić, już trzy pytania poświęcamy jej"
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl