Wesele już za 6 miesięcy. Teściowa postawiła pannie młodej jeden warunek
Przed ślubem atmosfera jest dla wielu par nerwowa. Nadmiar obowiązków i presja, że wszystko musi wyglądać idealnie, sprawiają, że zaczynają się kłótnie. Szczególnie gdy partner staje po stronie teściowej.
Ola i jej narzeczony zaręczyli się półtora roku temu i od razu zaczęli planować wesele oraz ślub. Zarezerwowali salę na czerwiec. Matka narzeczonego, która jest wdową, zaoferowała, że pokryje koszty imprezy. Jednak gdy zobaczyła listę gości, mina jej zrzedła.
– Rok temu poważnie zachorowała, ale wyzdrowiała. Teraz jak do niej idziemy z listą gości, na której znajdują się 93 pary, to ona do nas z tekstem, że nie, że za dużo, że ona boi się powrotu choroby i musi mieć oszczędności – żali się przyszła panna młoda na forum WP Kafeteria.
Narzeczony zgadza się z teściową
Dziewczyna następnie wylicza, że teściowa ma dużo oszczędności, dwa auta, nie pracuje i żyje z firmy, którą zostawił jej mąż. Ola podejrzewa, że teściowa spodziewała się tego, że skoro ona sama pochodzi z biednej rodziny, to zaprosi tylko rodziców.
– Zdenerwowałam się, pokrzyczałam, a wracając do domu, zaczęłam w samochodzie rozmawiać z narzeczonym. Powiedział, że zgadza się z mamą i że jak wyszłam, to mama powiedziała, że zapłaci maksymalnie za 50 par – wyznaje.
Była zszokowana, że teściowa zmusza ją do usunięcia tylu osób z listy gości. Kazała zatrzymać się narzeczonemu i powiedziała mu, że z nim nie wraca. Pojechała prosto do swojej mamy i mieszka u niej od ich kłótni. Narzeczony się nie poddaje i zadręcza ją telefonami, przekonując, żeby zrozumiała postawę jego matki.
Zrozpaczona przyszła panna młoda nie wie co ma robić. – Chce mi się autentycznie wyć w poduszkę – kończy wypowiedź. Co byście zrobili na jej miejscu?
Zobacz także: Praca z domu. Niektórzy wpadają w pułapkę
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl