Widzisz taki wieszak? Od razu wyjdź i dzwoń na policję

Korzystanie z publicznych toalet może nie być najbardziej komfortowe pod względem prywatności, ale po zamknięciu drzwi kabiny powinniśmy czuć się swobodnie. Podobnie jest w przypadku hoteli, w których płacimy przecież spore sumy pieniędzy za komfort i prywatność. Niestety, okazuje się, że nawet w takich miejscach nasza prywatność może być narażona na ryzyko.

Ulubionym narzędziem podglądaczy stały się wieszaki. Internauci od dłuższego czasu ostrzegają, aby zwracać uwagę na te niepozorne haczyki, które z założenia mają służyć do powieszenia na nich ubrań. W rzeczywistości jednak, mogą one okazać się zaawansowanym narzędziem szpiegowskim. Może to wydawać się przesadą, ale również takie urządzenia są dostępne w sprzedaży.

Na pierwszy rzut oka narzędzie wygląda niewinnie. Jego głównym zadaniem jest utrzymanie na sobie kurtki czy torebki, ale w tym samym czasie może rejestrować każdy nasz ruch. Także w sytuacjach bardzo intymnych, jak wtedy, gdy korzystamy z łazienki lub zmieniamy ubranie. Dlatego warto zwrócić uwagę na pewien szczegół.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wieszak szpiegowski różni się od zwykłego charakterystycznym otworem, zazwyczaj umieszczonym w górnej części. To niewielka kamera uruchamiana przez czujnik ruchu. Rejestruje wszystko, co dzieje się w jej zasięgu, gdy tylko odnotuje obecność osoby. Czasami widoczna jest również prostokątna klapka, pod którą skrywa się karta pamięci. To na nią trafiają wszystkie nagrania, które mogą naruszyć naszą prywatność.

Czytaj także: Zostawił włączoną kamerę hotelu. Nagranie obejrzało 6,4 mln osób

Produkcja i sprzedaż tego typu sprzętu jest całkowicie legalna. Jednak podglądanie i rejestrowanie przypadkowych osób, zwłaszcza tych, które są niekompletnie ubrane, to oczywiście przestępstwo. Problem polega na tym, że haczyk z wbudowaną kamerą może zostać niepostrzeżenie zainstalowany.

Dlatego warto zachować czujność w miejscach publicznych. Jeśli zauważymy podobne urządzenie, powinniśmy niezwłocznie zgłosić to policji. Ta nie tylko usunie rejestrator, ale być może uda jej się również namierzyć sprawcę.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl