Wirus brodawczaka ludzkiego - warto się zaszczepić?
03.09.2012 11:35, aktual.: 03.09.2012 14:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) jest odpowiedzialny za wywoływanie stanów zapalnych w okolicach narządów płciowych u obu płci, a także za powodowanie raka szyjki macicy u kobiet i raka gardła u mężczyzn. Zarażona nim jest około połowa aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn. W 90 proc. przypadków system immunologiczny radzi sobie z wirusem, ale w pozostałych 10 proc. może prowadzić do brodawkowych zmian czy raka.
Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) jest odpowiedzialny za wywoływanie stanów zapalnych w okolicach narządów płciowych u obu płci, a także za powodowanie raka szyjki macicy u kobiet i raka gardła u mężczyzn. Zarażona nim jest około połowa aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn. W 90 proc. przypadków system immunologiczny radzi sobie z wirusem, ale w pozostałych 10 proc. może prowadzić do zmian brodawkowych i raka.
Polskie Towarzystwo Ginekologiczne (PTG) oraz Polskie Towarzystwo Profilaktyki Zakażeń HPV rekomendują szczepienia nastolatek w wieku 11-12 lat oraz starszych dziewcząt i kobiet, chociaż większą skuteczność obserwuje się u osób, które nie rozpoczęły jeszcze współżycia. Koszt jednej dawki szczepionki to około 500 złotych, a należy ją przyjąć w trzech seriach.
Według danych przytaczanych na stronie www.hpv.pl przez profesora Sławomira Majewskiego, immunologa i dermatologa z Kliniki Dermatologii i Wenerologii w Warszawie, w wyniku szczepienia u 99,7 proc. kobiet wystąpiły przeciwciała chroniące przed zakażeniem wirusem HPV16. W wypadku użycia szczepionki przeciw HPV16 i HPV18 badanie wykazało jej dużą skuteczność w zapobieganiu przypadkowym i utrzymującym się infekcjom, a także zmianom cytologicznym wskazującym na zakażenie.
Niestety szczepionka chroni tylko przed niektórymi szczepami wirusa. Ta konkretna, zalecana przez PTG, czyli Silgard (w innych krajach: Gardasil) chroni przed wirusami typu HPV16 i 18 oraz 6 i 11. Dodajmy, że istnieje ponad 100 typów tego wirusa, ale większość z nich jest relatywnie nieszkodliwa.
Zakażenie może przebiec bezobjawowo albo doprowadzić do pojawienia się zmian w okolicy genitalnej - tak zwanych brodawek płciowych. Szczepienie nie zmienia jednak przebiegu infekcji już nabytej, więc nie można tą szczepionką leczyć już istniejących brodawek płciowych albo rozwijającego się raka szyjki macicy. Nie jest to więc szczepionka przeciwrakowa, a przeciwwirusowa.
W październiku zeszłego roku „New York Times” poinformował o wynikach pewnego badania. Częstotliwość występowania nowotworu gardła wzrosła z 0,8 na 100 000 osób w 1988 roku do 2,6 przypadków na 100 000 w 2004 roku. Nadal jest to dość rzadka choroba, ale tendencja wzrostowa stała się wyraźna. Jeśli się utrzyma, wirus brodawczaka ludzkiego będzie powodował więcej nowotworów gardła niż szyjki macicy.
Spowodowany zakażeniem HPV nowotwór gardła występuje częściej u mężczyzn, stąd pojawiła się propozycja szczepienia przeciwko HPV zarówno chłopców, jak i dziewczynek. Jednak pomysł ten nie spotkał się z dobrym przyjęciem.
Szczepionka Silgard nadal wywołuje wiele kontrowersji. Bardzo szybko przeszła ona przez okres testowy, nie jest potwierdzona jej długofalowa skuteczność. Wiele autorytetów medycznych potwierdza jednak skuteczność szczepionki i zaleca połączenie jej z innymi działaniami profilaktycznymi, takimi jak zachowanie zasad „bezpiecznego seksu” i przeprowadzanie corocznych badań cytologicznych u kobiet.
W 2005 roku zaprezentowano też wyniki badania przeprowadzonego na grupie ponad 12 tysięcy kobiet w wieku 16-26 lat. Są one pozytywne: dzięki zastosowaniu szczepionki udało się zapobiec wystąpieniu zmian przedrakowych i nowotworowych.
ada/(kg)