Wnuczka Millera zdradza, co działo się w domu. Mówi o awanturach
Monika Miller jest jedną z uczestniczek nowego show TVN7. W programie musiała spędzić kilka tygodni w dżungli. Mimo wielu trudności modelka zdradziła, że najtrudniejsze były dla niej kłótnie, które przypominały jej dramatyczne momenty z dzieciństwa.
Monika Miller w przeszłości musiała stawić czoła trudnym doświadczeniom. Modelka i influencerka w 2018 roku straciła ojca. Kiedy ówczesna studentka przebywała na wakacjach z dziadkami, Leszek Miller junior odebrał sobie życie.
Influencerka przez długi czas musiała mierzyć się z internetowym hejtem. Dramatyczne wspomnienia i trudne chwile z jej przeszłości stały się dla niej "zapalnikiem", o którym opowiedziała w jednym z najnowszych wywiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strajk Kobiet. Wnuczka Leszka Millera też protestuje. Były premier zdradza szczegóły
Monika Miller wspomniała dzieciństwo
Po emisji pierwszych dwóch odcinków "Królowej przetrwania" Monika Miller przyznała, że w dzieciństwie musiała mierzyć się z wieloma dramatami rodzinnymi, które do tej pory sprawiają jej ból. Trudne doświadczenia pomogły jej jednak przetrwać w nowym reality show emitowanym na kanale TVN7.
- Pochodzę z takiej rodziny, gdzie było bardzo dużo dramatów, awantur. To był taki trochę obóz przetrwania. Kiedy są takie sytuacje, gdzie są dramaty, gdzie są emocje i jest gęsta atmosfera, to są one dla mnie takimi zapalnikami, które przypominają mi o moim dzieciństwie. Bardzo źle na to reaguję - przyznała influencerka.
Modelka zdradziła też, że niektóre wspomnienia z dzieciństwa pomogły jej pogodzić się z warunkami, które czekały na nią w dżungli.
- Było mi łatwiej pod tym względem, że nie przeszkadzały mi warunki, w których żyłyśmy. Bardzo szybko się do nich przyzwyczaiłam. Po prostu było mi wszystko jedno. Pod koniec dnia byłam tak zmęczona, że już naprawdę mogłam spać z tymi skorpionami i innymi obrzydliwymi robalami. Natomiast najgorsza była dla mnie ta gęsta atmosfera. To był ten "zapalnik" wspomnień z dzieciństwa, z którym musiałam walczyć. To było dla mnie prawdziwym wyzwaniem - podkreśliła Monika Miller.
Monika Miller o wspólnych chwilach z ojcem
Mimo że od śmierci jej ojca minęło pięć lat, influencerka przyznała, że wciąż trudno się jej pogodzić z brakiem jego obecności. Często wspomina wspólnie spędzone chwile.
- Myślę i nie mogę uwierzyć, że już go nie ma. Mam bardzo dużo zdjęć z nim - z Tajlandii, Grecji, jakichś innych wakacji, gdzie robiliśmy szalone rzeczy. Bardzo mi go brakuje i czasem, jak myślę, że go nie ma, to nie mogę w to uwierzyć, nie mogę się do tego przyzwyczaić i zaczynam myśleć 'co by było gdyby' - dodała.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl