Wnuczka Millera zdradza, co działo się w domu. Mówi o awanturach
03.01.2024 09:40, aktual.: 03.01.2024 11:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Monika Miller jest jedną z uczestniczek nowego show TVN7. W programie musiała spędzić kilka tygodni w dżungli. Mimo wielu trudności modelka zdradziła, że najtrudniejsze były dla niej kłótnie, które przypominały jej dramatyczne momenty z dzieciństwa.
Monika Miller w przeszłości musiała stawić czoła trudnym doświadczeniom. Modelka i influencerka w 2018 roku straciła ojca. Kiedy ówczesna studentka przebywała na wakacjach z dziadkami, Leszek Miller junior odebrał sobie życie.
Influencerka przez długi czas musiała mierzyć się z internetowym hejtem. Dramatyczne wspomnienia i trudne chwile z jej przeszłości stały się dla niej "zapalnikiem", o którym opowiedziała w jednym z najnowszych wywiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Miller wspomniała dzieciństwo
Po emisji pierwszych dwóch odcinków "Królowej przetrwania" Monika Miller przyznała, że w dzieciństwie musiała mierzyć się z wieloma dramatami rodzinnymi, które do tej pory sprawiają jej ból. Trudne doświadczenia pomogły jej jednak przetrwać w nowym reality show emitowanym na kanale TVN7.
- Pochodzę z takiej rodziny, gdzie było bardzo dużo dramatów, awantur. To był taki trochę obóz przetrwania. Kiedy są takie sytuacje, gdzie są dramaty, gdzie są emocje i jest gęsta atmosfera, to są one dla mnie takimi zapalnikami, które przypominają mi o moim dzieciństwie. Bardzo źle na to reaguję - przyznała influencerka.
Modelka zdradziła też, że niektóre wspomnienia z dzieciństwa pomogły jej pogodzić się z warunkami, które czekały na nią w dżungli.
- Było mi łatwiej pod tym względem, że nie przeszkadzały mi warunki, w których żyłyśmy. Bardzo szybko się do nich przyzwyczaiłam. Po prostu było mi wszystko jedno. Pod koniec dnia byłam tak zmęczona, że już naprawdę mogłam spać z tymi skorpionami i innymi obrzydliwymi robalami. Natomiast najgorsza była dla mnie ta gęsta atmosfera. To był ten "zapalnik" wspomnień z dzieciństwa, z którym musiałam walczyć. To było dla mnie prawdziwym wyzwaniem - podkreśliła Monika Miller.
Monika Miller o wspólnych chwilach z ojcem
Mimo że od śmierci jej ojca minęło pięć lat, influencerka przyznała, że wciąż trudno się jej pogodzić z brakiem jego obecności. Często wspomina wspólnie spędzone chwile.
- Myślę i nie mogę uwierzyć, że już go nie ma. Mam bardzo dużo zdjęć z nim - z Tajlandii, Grecji, jakichś innych wakacji, gdzie robiliśmy szalone rzeczy. Bardzo mi go brakuje i czasem, jak myślę, że go nie ma, to nie mogę w to uwierzyć, nie mogę się do tego przyzwyczaić i zaczynam myśleć 'co by było gdyby' - dodała.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl