Brytyjczyk wsiadł do polskiego pociągu. Był w szoku
Wielu Polaków ma negatywne doświadczenia z podróżowania pociągami. Brytyjski dziennikarz wręcz przeciwnie! Postanowił pochwalić publicznie polską kolej. Jeden szczegół bardzo mu się jednak nie spodobał.
11.07.2024 | aktual.: 12.07.2024 07:46
W Polsce często spotykamy się z krytyką kolei państwowych. Lista zarzutów jest długa: opóźnienia, brak dogodnych połączeń, niesprawna klimatyzacja, zaniedbane toalety i ogólny brak komfortu podróży.
Brytyjski dziennikarz Nicky Gardner ma jednak odmienne zdanie. Na łamach portalu theguardian.com wypowiedział się pozytywnie o polskiej kolei.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zachwycił się polską koleją
Pochodzący z Wielkiej Brytanii dziennikarz Nicky Gardner, znany ze swojego zamiłowania do podróży, postanowił pochwalić polską kolej, a konkretnie trasę pociągu relacji Kraków-Zakopane. Wybrał połączenie przewozów regionalnych, w ramach którego pociąg zatrzymuje się aż na 48 przystankach. Gardner jest bowiem zwolennikiem slow travel, czyli powolnego podróżowania. Cała podroż trwała ponad 3,5 godziny.
Gardner, przyzwyczajony do europejskich standardów, był mile zaskoczony tym, co zobaczył podczas swojej podróży. W artykule zatytułowanym "Słowiańska magia podczas spokojnej wycieczki do Zakopanego" dziennikarz zwrócił uwagę na to, jak wiele podmiejskich stacji kolejowych na trasie było zupełnie nowych lub niedawno odremontowanych.
Zobacz także
Pokochał trasę Kraków - Zakopane
Trasa z Krakowa do Zakopanego to jedna z najbardziej malowniczych linii kolejowych w Polsce. Pociąg przemierza różnorodne krajobrazy, od historycznych miast i wiosek Małopolski, po zapierające dech w piersiach widoki górskie Tatr.
W relacji Gardnera przeczytać można o pięknie krajobrazów, które mijał pociąg. Duże wrażenie zrobiło na nim widziane z okien pociągu Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.
"Piękno dzisiejszej podróży pociągiem polega na tym, że pociąg tańczy z topografią" - pisał dziennikarz.
Zachwycił go również widok Kalwarii Zebrzydowskiej, którą nazwał najbardziej okazałą kalwarią w całej Europie. Spodobał mu się też skansen taboru kolejowego w Chabówce.
Nie wszystko było jednak tak kolorowe. W artykule Garner pozwolił sobie również na krytykę. To, co nie podobało mu się w drodze do Zakopanego, to billboardy i fast foody, które przysłaniają piękny krajobraz i drewnianą architekturą charakterystyczną dla polskich Tatr.
Źródła: theguardian.com, Eska Kraków