Wybrała się do lumpeksu. Za grosze kupiła rzecz wartą tysiące
Kupowanie w lumpeksach przestało być szczytem obciachu. Paulina, czytelniczka serwisu WP Kobieta, pochwaliła się swoją najnowszą zdobyczą. Za jedwabny płaszcz zapłaciła jedynie 7 zł.
05.10.2021 18:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W lumpeksach można znaleźć prawdziwe perełki. Ostatnio jedna z naszych czytelniczek podzieliła się swoją najnowszą zdobyczą. To przepiękny trencz pochodzący z polskiego domu mody Telimena. Kosztował zaledwie 7 zł, a jest w 100 proc. wykonany z jedwabiu.
Perełki z lumpeksów
Klasyczny trencz to jedna z tych rzeczy bez której kobiety nie wyobrażają sobie swojej szafy. Często trzeba jednak zainwestować krocie, aby taki płaszcz posłużył nam na lata i był świetny jakościowo. Jak zawsze z odsieczą przychodzą lumpeksy - tam można ubrać się tanio i modnie, nie mówiąc już o ponadczasowych klasykach.
Nasza czytelniczka upolowała ostatnio trencz zapinany na guziki z paskiem w talii. Kosztował jedyne 7 zł.
- Bardzo mi się spodobał: kolor, krój, klasyka na lata. Okazało się, że kosztuje śmiesznie mało. Zapłaciłam za niego 7 zł - mówi w rozmowie z WP Kobieta Paulina.
Prawdziwa niespodzianka czekała na Paulinę w domu. Po kolejnych przymiarkach i dokładnym obejrzeniu nowego nabytku, okazało się, że trencz, który Paulina zakupiła, wykonany jest w 100 proc. z jedwabiu i pochodzi z polskiego domu mody Telimena. Został on założony w 1958 r. w Łodzi. Jest to jeden z najstarszych domów mody w Polsce.
Warto podkreślić, że za nowy produkt takiej jakości trzeba zapłacić co najmniej kilkaset złotych, a nawet kilka tysięcy. Jedwab i kaszmir to jedne z najdroższych materiałów, a ubrania z nich wykonane są warte krocie.
- Od zawsze kupuję w lumpeksach. Nie tylko ze względu na ceny, ale też na oryginalne ubrania. Dbam o środowisko i zależy mi na tym, aby wybierać najmniej szkodliwe dla planety rozwiązania - podkreśla Paulina.
Lumpeksy mają wielu fanów
Kiedyś lumpeksy kojarzyły się negatywnie. Ci, którzy wynajdywali tam swoje ubrania, nie zawsze się do tego przyznawali. Obecnie jest zupełnie inaczej. Po pierwsze wzrosła świadomość społeczna w kontekście dbania o środowisko, po drugie celebryci i osoby publiczne otwarcie zaczęły przyznawać, że również ubierają się w second-handach.
Przemysł odzieżowy jest jednym z najbardziej szkodliwych dla planety, dlatego warto wybierać produkty z drugiej z ręki. W ostatnim czasie na popularności zyskały nie tylko lumpeksy, ale również różnego rodzaju wymiany ubrań czy aplikacje służące do sprzedaży nieużywanych rzeczy.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!