Wybranka oszukała rolnika. Prawda wyszła na jaw dzięki jej siostrze

Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Kolejny odcinek dziewiątej już edycji programu "Rolnik szuka żony" zakończył się nieoczekiwanym zwrotem akcji. Wszystko za sprawą decyzji, którą podjął Tomek. Powiedział, co tak naprawdę myśli o Zuzie.

Jego decyzja zaskoczyła wszystkich
Jego decyzja zaskoczyła wszystkich
Źródło zdjęć: © Facebook

14.11.2022 | aktual.: 14.11.2022 14:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Program "Rolnik szuka żony" od lat cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Bohaterowie to współcześni, polscy rolnicy, którzy do tej pory nie znaleźli bratniej duszy. W dziewiątej edycji programu nie brakuje emocji. A tych szczególnie dostarczył najnowszy odcinek lubianego show.

Zwroty akcji w programie

W dziewiątej edycji programu miłości w reality show TVP szukali: Klaudia, Tomasz K., Mateusz, Tomasz R. i Michał. To właśnie decyzja Tomasza K. zszokowała wszystkich. Ale od początku: Tomasz związał się z 19-letnią Zuzą. I chociaż na początku byli sobą zauroczeni, z czasem zaczęły ujawniać się tak zwane różnice charakteru.

- Jednego dnia jest cię pełno i jesteś zadowolona, a drugiego dnia w ogóle. (...) Mam wrażenie, że tak jak się znaliśmy podczas pierwszych dwóch dni na gospodarstwie, tak i znamy się teraz - mówił do dziewczyny Tomasz.

Tego nikt się nie spodziewał

W jednym z odcinków programu Tomasz spotkał się ze znajomymi Zuzy. Podczas niewinnej rozmowy wyszło na jaw kłamstwo kobiety, która wcześniej zarzekała się, że nie jest typem imprezowiczki. Znajomi wraz z siostrą Zuzy szybko wyprowadzili Tomasza z błędu.

- Dostaję obraz Zuzi, która lubi sobie poszaleć i co ma ochotę, to zrobi, a niekoniecznie ma nie takie poważne plany jak ja, chyba. (...) Była zagadką, ale trochę pokazywała się przez ten tydzień. Pytanie, kogo pokazywała... - wyjawił zmieszany mężczyzna.

To nie był koniec problemów. Tomasz poskarżył się widzom, że jego wybranka okazywała mu uczucia tylko przed kamerą. - Odnoszę wrażenie, że inną Zuzię miałem na gospodarstwie, a o innej mówi jej rodzina i znajomi - wyjawił.

Biorąc pod uwagę wszystkie fakty i swoje odczucia, Tomasz K. podjął decyzję. - Ja w tym momencie boję się zaryzykować kolejnym spotkaniem i nie chcę. (...) Chciałbym wrócić do domu sam, chcę zostać sam. To moja decyzja (...) Czuję się trochę rozczarowany, bo tkwi we mnie ten obraz, że mówi to, co chcę usłyszeć, a nie to, co czuje - oznajmił.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (6)