"Wychowaliście dziwaka i mordercę". Ujawniono treść kartki znalezionej na grobie rodziców Putina

60-letnia Rosjanka, Irina Cybaniewa, zostawiła kartkę na grobie Władimira i Marii Putinów. Kobiecie postawiono zarzuty zbezczeszczenia miejsca pochówku, za co grozi jej do pięciu lat więzienia. Powodem zatrzymania Cybaniewy jest treść notatki. "Śmierć Putinowi. Wychowaliście dziwaka i mordercę" - miała napisać na kartce.

Jak podaje strona Meduza, 6 października 60-letnia Irina Cybaniewa odwiedziła grób rodziców Władimira Putina, na którym zostawiła kartkę z wiadomością. 10 października policja wkroczyła do mieszkania Iriny Cybaniewej i zaprowadziła ją na komisariat, gdzie przetrzymywano ją do następnego dnia. W Nadmorskim Sądzie Rejonowym postawiono jej zarzut zbezczeszczenia grobu w ramach antywojennego protestu.

Wyznaczony z urzędu obrońca kobiety, Siergiej Tarusow, poinformował, że za "propagowanie nienawiści i wrogość rasowej, narodowej lub religijnej" grozi jej do pięciu lat więzienia. Syn Cybaniewej, Maksym, potwierdził całe zdarzenie. Nie wiedział jednak, jak dokładnie brzmi treść notatki. "Powiedziała, że to »życzenie śmierci«" - przyznał w Radiu Wolna Europa.

Niewiele osób wiedziało, co Cybaniewa napisała na kartce, którą później zostawiła na grobie rodziców Putina. Rosyjski portal informacyjny Mediazona opublikował niedawno treść listu. 60-letnia Rosjanka miała nazwać Putina "dziwakiem i mordercą". Podkreśliła też, że "cały świat modli się o jego rychłą śmierć".

"Rodzice seryjnego mordercy, weźcie go ze sobą. Jest powodem bólu i nieszczęścia wielu ludzi. Cały świat modli się o jego rychłą śmierć" - cytuje Mediazona. "Śmierć Putinowi. Wychowaliście dziwaka i mordercę" - brzmi ostatnie zdanie na kartce.

List Cybaniewej adresowany do rodziców Putina znalazł strażnik cmentarza. Natychmiast zaniósł ją na najbliższy posterunek policji. Kobietę zidentyfikowano za pomocą nagrań z monitoringu. Rosjanka miała od razu przyznać się do tego, że napisała notatkę. Potwierdziły to także badania DNA oraz ekspertyza grafologa.

Podczas rozprawy sądowej Cybaniewa miała wyznać, że do działania zmotywowały ją relacje mediów z frontu. "To wszystko jest bardzo straszne i smutne. Tyle ludzi zostało zabitych..." - przytacza jej słowa rosyjski portal.

Ostatecznie sędzia skazał Irinę Cybaniewę na miesięczny areszt domowy oraz zakaz korzystania z internetu, telefonu oraz poczty. Dziennikarze z Mediazony rozmawiali z Rosjanką tuż po ogłoszeniu wyroku. Kobieta stwierdziła, że kara, którą na nią nałożono, jest surowa. Dodała też, że w porównaniu do tego, jakie represje stosuje się obecnie w Rosji, miała jednak wiele szczęścia.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl