Widzowie nie oszczędzali pogodynki TVN. "Jak ona wygląda"

- Była lawina komentarzy, bo nowa twarz na antenie i bardzo dużo hejtu, "co oni w niej widzą", "jak ona wygląda", to był przełom w moim życiu, bo zobaczyłam już po diagnozie, że muszę nauczyć się nowego stylu życia, wprowadzić bardzo silne restrykcje żywieniowe, jeżeli zależy mi na tym, by wyglądać tak, jak lubię - mówi Anna Dec. Pogodynka TVN od lat zmaga się z przewlekłą chorobą.

Anna Dec cierpi na chorobę Hashimoto
Anna Dec cierpi na chorobę Hashimoto
Źródło zdjęć: © AKPA

10.12.2024 | aktual.: 10.12.2024 11:19

Dorota Wellman i Marcin Prokop rozmawiali w studio "Dzień dobry TVN" z działaczką społeczną Martyną Kaczmarek, psychoterapeutką Katarzyną Kucewicz oraz dziennikarką Anną Dec. Kucewicz, która choruje na chorobę otyłościową, ale teraz jest w fazie remisji (jej waga znacząco spadła), opowiadała jak po występach na antenie "hejt lał się na nią strumieniami".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ekspertka doświadczała fatfobii, czyli dyskryminacji ze względu na nadwagę, która występuje zarówno w sieci, jak i w świecie realnym. Także Anna Dec, która na kanapie śniadaniówki prezentowała się wręcz filigranowo, ma własne doświadczenia w tym temacie.  

Pogodynka o przewlekłej chorobie

- Pierwsze nadprogramowe kilogramy zdarzyły się, gdy ponad 10 lat temu zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy z hashimoto, bardzo mocny stan zapalenia, gdzie moje TSH wynosiło ponad 45, groziła mi śpiączka charakterystyczna przy tarczycy. Ja wtedy zaczynałam karierę w telewizji, ja widziałam, jak ja się zmieniam - wspomina Anna Dec. - Gdyby nie mój mąż, który wygonił mnie do lekarza, może dalej myślałabym, że jestem przemęczona - relacjonuje prezenterka.

Hejterzy atakowali Annę Dec za wagę. "Co oni w niej widzą?"

Tę zmianę wyglądu Anny Dec bardzo szybko zauważyli widzowie. Część z nich uznała, że nadprogramowe kilogramy to sygnał do ataku.

- Była lawina komentarzy, bo nowa twarz na antenie i bardzo dużo hejtu, "co oni w niej widzą", "jak ona wygląda", to był przełom w moim życiu, bo zobaczyłam już po diagnozie, że muszę nauczyć się nowego stylu życia, wprowadzić bardzo silne restrykcje żywieniowe, jeżeli zależy mi na tym, by wyglądać tak, jak lubię - dodała, podkreślając, że nie chodzi o to, że szczupły znaczy lepszy, ani większy znaczy gorszy, tylko o to, w której wersji najlepiej się ze sobą czujemy.

Materiały WP
Materiały WP© Materiały WP | Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (38)