Przestała rozmawiać z matką. Mówi, co jej zgotowała
Dominika Ostałowska, aktorka, znana m.in. z roli Marty Mostowiak w "M jak miłość", otworzyła się na temat trudnej relacji z matką. - To już się nie dało porozmawiać. (...) Pewien rodzaj ściany jest nie do przekroczenia niestety. W pewnym momencie należy dać spokój, bo to niczego nie da - wyznała.
Dominika Ostałowska jest córką aktora Ryszarda Ostałowskiego i dziennikarki Ireny Ostałowskiej. W rozmowie ze "Światem Gwiazd" wróciła do dzieciństwa, podkreślając znaczenie domu, w którym dorastała. – Było wiele momentów takich, że i ja byłam bardzo mojej mamie wdzięczna zawsze za to, że miałam taki bezpieczny dom. Jednocześnie przyznała, że relacja nie była wolna od trudnych momentów. – Próbowałam uciec od tematu albo powiedzieć poprzez wywiad jej coś bardzo miłego, żeby ona była zadowolona (...). Natomiast to nie zawsze do końca była prawda – mówiła szczerze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dominika Ostałowska: "Mężczyźni łatwiej chudną. Nie muszę się katować"
Kiedy Ostrowska zaczęła budować własną rodzinę, pojawiły się nowe wyzwania. – Im bardziej ja próbowałam stworzyć swoją własną rodzinę, tym częściej pojawiała się ingerencja, czasem manipulacja, próby odciągnięcia mnie od mojego życia rodzinnego, takie dosyć brutalne bym powiedziała – podkreślała. Relacja stopniowo stawała się coraz bardziej napięta, a w jej tle pojawiały się trudne wątki związane z emocjonalnym naciskiem.
– To się przerodziło w takie manipulacje chorobą, której nie było, jakimiś próbami samobójczymi, które były też rodzajem manipulacji emocjonalnej – tłumaczyła artystka. Jak przyznała, z czasem rozmowa stała się niemożliwa. – To już się nie dało porozmawiać. (...) Pewien rodzaj ściany jest nie do przekroczenia niestety. W pewnym momencie należy dać spokój, bo to niczego nie da - przyznała.