Z rakiem piersi żyje już ponad 60 tys. Polek
04.12.2014 18:14, aktual.: 04.12.2014 18:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z rakiem piersi żyje już ponad 60 tys. Polek. Co roku jest on wykrywany w naszym kraju u prawie 17 tys. kobiet. Eksperci zastanawiali się, jak im pomóc jeszcze bardziej skutecznie.
Najbardziej korzystne dla kobiet z rakiem piersi są placówki zapewniające kompleksowe leczenie, tzw. Breast Cancer Units – powiedział prof. Ruben Orda z Izraela.
Prof. Ruben Orda z Międzynarodowego Towarzystwa Senologicznego (SIS) mówił o tym podczas debaty zorganizowanej przez Federację Stowarzyszeń Amazonki i Stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny poświęconej zmianom w systemie leczenia raka piersi w Polsce.
„Breast Units zapewniają najbardziej skuteczne i optymalne leczenie, jednocześnie są bardziej przyjazne dla pacjentek, bo zapewniają im lepsze samopoczucie i wyższą jakość życia” - przekonywał prof. Orda.
Leczenie w tych placówkach jest również bardziej efektywne kosztowo. „Terapię dobiera się indywidualnie i jest ona odpowiednio skoordynowana, co skutkuje lepszymi wynikami terapeutycznymi i ekonomicznymi” – powiedział.
Prezes Stowarzyszenia „Amazonki” Elżbieta Kozik podkreśliła, że od 15 lat mówi się w Polsce o kompleksowym leczeniu raka piersi, ale jak dotąd udało się utworzyć tylko jedną taką placówkę w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii w Szczecinie (Centrum Diagnostyki i Terapii Nowotworów Piersi).
„Niezrozumiałe jest dla nas wycofanie projektu zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczącego odrębnie kontraktowanego świadczenia kompleksowego leczenia raka piersi z 27 marca 2014 r. Pakiet onkologiczny, który ma wejść w życie od 1 stycznia 2015 r., pomimo wielu cennych założeń, nie przewiduje realizacji idei Breast Units” – podkreśliła Kozik.
Prezes NFZ Tadeusz Jędrzejczyk wyjaśniał, że w lipcu 2014 r. zmieniono zarządzenie w tej sprawie, ale nie przeszkadza ono w realizowaniu dobrej jakości świadczeń onkologicznych. Nie ma również przeszkód, żeby realizować idee Breast Units.
„Nie zabraliśmy narzędzi, które to umożliwiają. W wielu placówkach są już zespoły wielodyscyplinarne koordynujące diagnostykę i leczenie raka piersi i innych nowotworów” - podkreślił.
Dodał, że wraz z wprowadzeniem pakietu onkologicznego radykalne leczenie nowotworów przestaje być objęte limitami finansowymi. „Środki będą szły za pacjentem” – powiedział.
Prezes Polskiego Towarzystwa do Badań nad Rakiem Piersi prof. Tadeusz Pieńkowski zwrócił uwagę, że kluczowe znacznie ma całościowe finansowanie różnych terapii, gdyż u wielu chorych konieczne jest jednoczesne zastosowanie kilku procedur.
„Teraz odbywa się to tak, że każda wizyta chorego w szpitalu musi być odrębnie finansowania. Utrudnia to leczenie, ale również niepotrzebnie je przedłuża, chory traci jedynie czas, czasami traci czas na skuteczniejsze leczenie” - dodał.
Jego zdaniem, kompleksowe leczenie wymaga również całościowego finansowania.
Tadeusz Jędrzejczyk powiedział, że takie całościowe finansowanie na próbę zastosowano w leczeniu ran i oparzeń. „Traktujemy to jako rozwiązanie pilotażowe, nie wykluczamy, że jeśli się sprawdzi, będziemy je realizować również w innych procedurach, np. onkologii” – dodał.
Prezes NFZ powiedział, że nie wyklucza tworzenia w przyszłości ośrodków kompleksowego leczenia raka piersi. „To bardzo ważne, nie zapomnę o tym” – podkreślił.
Prof. Pieńkowski powiedział, że na świecie coraz bardziej preferowane są mniejsze ośrodki onkologiczne, położone bliżej miejsca zamieszkania chorego, a nie tylko duże placówki o największym stopniu referencyjności.
„Taką rolę małych ośrodków, ale dobrze działających, pełnią Breast Units, których efekty są stale monitorowane i porównywane z innymi podobnymi placówkami” - dodał.
Za tworzeniem ośrodków zapewniających kompleksowe leczenia raka piersi opowiedział się Parlament Europejski. Postuluje on, żeby do 2016 r. powstały one we wszystkich krajach UE. Jedna taka placówka powinna przypadać na 350-650 tys. mieszkańców danego regionu, co jednocześnie wyrównuje szanse wszystkich chorych na leczenie na najwyższym poziomie.
Według europosłanki Lidii Geringer de Oedenberg, w Szwecji dzięki utworzeniu Breast Units o 25 proc. zmniejszono śmiertelność z powodu raka piersi. W Polsce odsetek 5-letnich wyleczeń jest o 10 punktów procentowych mniejszy od średniej w UE. Z rakiem piersi żyje już ponad 60 tys. Polek. Co roku jest on wykrywany w naszym kraju u prawie 17 tys. kobiet.
Zbigniew Wojtasiński (PAP) zbw/ mhr/