Zachowanie Tomasza Kammela oburzyło internautów. Wszystko przez to, co powiedział o Kurskich
Prowadzący "Pytania na śniadanie" od jakiegoś czasu stał się ulubieńcem prezesa TVP, Jacka Kurskiego. Tomasz Kammel wyjątkowo pilnie pracuje na tytuł gwiazdy stacji. To, co zrobił kilka dni temu, oburzyło widzów.
Postawa słynnego prezentera, zaczęła budzić wątpliwości publiczności, gdy ze śniadaniówką pożegnała się Marzena Rogalska. Tomasz Kammel nie podziękował wtedy na antenie dziennikarce za długoletnią współpracę.
Okazuje się, że prowadzący wyjątkowo ceni sobie współpracę z Jackiem Kurskim. Powitanie, jakie zgotował ostatnio konferansjer swojemu szefowi, zastanowiło internautów.
Wielkanocne cuda
Koncert TVP "Cuda narodzin" miał być hitem wielkanocnej ramówki stacji. Zaproszono międzynarodową gwiazdę, Andreę Bocellego wraz z synem. Jacek Kurski nie ukrywał w wywiadach, że słynny tenor poruszył jego serce wyznaniem, że gdyby nie upór jego matki, nie pojawiłby się na świecie. Lekarze doradzali bowiem kobiecie aborcję.
Jacek Kurski i jego żona Joanna, przeżywają aktualnie niezwykły czas. 25 marca na świecie pojawiła się córka "młodej pary" - Anna. Tak prezes powitał dziewczynkę na świecie:
"Anna Klara Teodora jest już z nami na świecie (53 cm, 3,58 kg, 10 pkt, CSK MSWiA). Dziękujemy Bogu. Jezusowi Miłosiernemu. Łagiewnikom. Nasza córka urodziła się w Święto Zwiastowania Pańskiego. W dzień świętości życia".
Podczas nagrywania koncertu, Joanna Kurska była w zaawansowanej ciąży. I to właśnie do niej zwrócił się ze sceny Tomasz Kammel zapowiadając występ tenora.
Zapowiedź nie wszystkim przypadła do gustu
Prezenter nie miał wątpliwości, kto jest na sali najważniejszy i kogo należy przywitać najwylewniej:
"Bocelli zatytułował swój koncert "cud życia". I to bardzo pięknie wpisuje się w ducha świąt Wielkiej Nocy, ale nie tylko. Wpisuje się również w to, co widzę na sali, bo cud życia jest choćby w pierwszym rzędzie. A wraz z cudem jego rodzice - Joanna i Jacek Kurscy".
Internauci skojarzyli zachowanie konferansjera z poprzednią epoką:
"Wczoraj był koncert Andrei Bocelliego organizowany przez TVP, na którym Kurski pojawił się ze swoją ciężarną żoną. To, że gładził ją publicznie po brzuchu itd. to pikuś, ale Kammel uznał, że musi wszystkim zwrócić uwagę na ten "cud życia" - komentowali zniesmaczeni widzowie. I dodawali:
"Na pewno zapamiętamy sobie Twoje słowa z tego koncertu, nie musisz się martwić".