Zadebiutowała w "Naszym nowym domu". "Poleciały łzy"
Elżbieta Romanowska zastąpiła Katarzynę Dowbor w roli prowadzącej w programie "Nasz nowy dom". - Zdawałam sobie sprawę, że ogłoszenie tej informacji nie będzie wyłącznie "newsem dnia", że będzie na ten temat głośno - podkreśliła w niedawnym wywiadzie. Wyznała też, jak przyjęła ją na planie ekipa produkcji.
20.07.2023 20:22
Elżbieta Romanowska nagrywa odcinki do jesiennej serii "Naszego nowego domu". Dla aktorki to trudny debiut - zastąpiła ona w roli prowadzącej Katarzynę Dowbor, która przez 10 lat prowadziła hitowy program i cieszyła się sympatią widzów. Decyzja o zmianie wywołała ogromne poruszenie.
Elżbieta Romanowska o debiucie. Tak przyjęła ją ekipa
W rozmowie z "Super Expressem" Romanowska ujawniła, że nie jest zaskoczona taką reakcją fanów. - Zdawałam sobie sprawę, że ogłoszenie tej informacji nie będzie wyłącznie "newsem dnia", że będzie na ten temat głośno. To zrozumiałe, że jeśli po 10 latach w programie zachodzą takie zmiany, zwłaszcza gdy dotyczą one tak lubianej i szanowanej prowadzącej, byłoby z po prostu niemądre, gdybyśmy nie liczyli się z burzą, która może się wtedy przetoczyć. Trudno więc mówić tutaj o jakimkolwiek zaskoczeniu - powiedziała.
Aktorka opowiedziała też o tym, jak przyjęła ją ekipa. - To zawsze jest stresująca sytuacja, kiedy wchodzi się w jakikolwiek projekt, który realizowany jest już od dłuższego czasu, bez względu, czy jest to program, serial czy spektakl. Zawsze są obawy, czy uda nam się do tego przedsięwzięcia dopasować, czy się w nim odnajdziemy i czy zostaniemy zaakceptowani, ale, ku mojemu bardzo miłemu zaskoczeniu, wszystko przebiegło bardzo sprawnie i naturalnie - podkreśliła i dodała: - Oczywiście pewnie trzeba też zapytać, jak wyglądało to z ich perspektywy, ale, jeśli chodzi o mnie, miałam poczucie, że ekipa przyjęła mnie bardzo ciepło. Poczułam się tam naprawdę zaopiekowana i szybko nawiązała się między nami nić porozumienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Nie tęskni za Dowbor? Jego słowa mogą zaboleć
"Nasz nowy dom". Elżbieta Romanowska o wzruszeniu na planie
Romanowska zdradziła, że od dawna oglądała "Nasz nowy dom" i zdarzało jej się wzruszyć do łez podczas seansu. Po nagraniach pierwszych odcinków okazało się, że jako prowadzącej również trudno jej zapanować nad emocjami. - Muszę przyznać, że zdarzyło mi się na planie, że poleciały łzy lub głos się załamał ze wzruszenia. Takie momenty najlepiej pokazują, że to, co się tu dzieje, to nie jest fikcja. To prawdziwe życie - mówiła w "SE".
Oprócz pracy na planie "Naszego nowego domu" Romanowska wciąż gra w teatrze, a także w serialach. W wywiadzie stwierdziła jednak, że łatwo może pogodzić te aktywności. - To prawda, że ten format jest bardzo wymagający i trzeba mu się oddać w 100 procentach, ale na szczęście okazuje się, że przy dobrej organizacji rezygnowanie z moich dotychczasowych zobowiązań zawodowych nie jest konieczne. Jak mówi znane porzekadło: dla chcącego nic trudnego! - podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!