Zagrała w "Szamance". Co dziś robi Iwona Petry?
Iwona Petry była młoda i niedoświadczona, kiedy przyjęła rolę w filmie "Szamanka" Andrzeja Żuławskiego. Po premierze, na której się nie pojawiła, spekulowano, że przeżyła załamanie nerwowe i leczy się w zakładzie zamkniętym. Prawda okazała się inna. Plotki jednak mocno jej zaszkodziły.
15.03.2021 13:58
Iwona Petry otrzymała główną rolę w filmie "Szamanka". - Kiedy zaczynałam zdjęcia, miałam 20 lat – wspominała w książce "Gdzie są gwiazdy z tamtych lat?". - Wchodziłam więc na plan jako raczej naiwna dziewczyna, a kilka miesięcy później opuszczałam go jako doświadczona kobieta – mówiła.
Media były wobec niej bezlitosne
Po premierze produkcji, media nie zostawiły suchej nitki na Petry. Film wzbudził kontrowersje, a sceny erotyczne, w których grała młoda aktorka, przysporzyły jej poważnych problemów. – Byłam młoda i niedoświadczona, a media były wobec mnie bardzo agresywne – wspominała. – Nikogo nie interesowało, co czułam i myślałam, liczyła się tylko rola, którą zagrałam – wspominała.
Czarę goryczy przelał fakt, że nie pojawiła się na premierze filmu. Spekulowano, że przebywa w klasztorze, bądź leczy się w szpitalu psychiatrycznym. Powodem choroby miało być złe traktowanie aktorki przez reżysera, Andrzeja Żuławskiego.
Jak się okazało, Petry nie mogła znieść krytyki i wyjechała z kraju. Za granicą pracowała, jako modelka, kelnerka, niania. W 1998 roku Iwona Petry przypomniała się fanom, pozując do odważnych zdjęć dla "Playboya". – Miały pokazać, że istnieję, że mam się dobrze i nabrałam dystansu. Żałuję, że potem nic dużego w sensie aktorskim już się nie wydarzyło – wspominała niedawno Iwona Petry.
Iwona Petry. Życiorys
Iwona Petry to inaczej Iwona Petrykowska. Aktorka urodziła się 28 maja 1975 roku w Warszawie. Już jako licealistka zaczęła chodzić na przesłuchania i zapisała się na lekcje aktorstwa; zadebiutowała niewielką rólką w "Uprowadzeniu Agaty" w 1993 roku i od tamtej pory cierpliwie czekała na swoją szansę.
A co dziś robi Iwona Petry? Ma 46 lat i rewelacyjnie wygląda, dba o siebie, ćwiczy. Wróciła też do starego nazwiska. Jak sama o sobie mówi, jest bezdzietną rozwódką. Poza tym Iwona Petry skończyła studia na kierunku historia sztuki i pogodziła się z myślą, że raczej nie zrobi kariery jako aktorka. Swoją przyszłość wiąże z nowym zawodem. Nie wyklucza, że kiedyś napisze książkę, w której opowie całą prawdę o tym, co działo się na planie "Szamanki".