Zakopane ma problem z Arabami? Oto co zostawiają po sobie w hotelach
Mieszkańcy Bliskiego Wschodu upodobali sobie Zakopane. Choć uważani są za cennych turystów, zdarza się słyszeć utyskiwania na niektóre ich zachowania. Co mówią usługodawcy?
31.07.2024 | aktual.: 31.07.2024 13:07
Zakopane, zwane też stolicą Tatr, to miasto licznie odwiedzane przez turystów z całego świata. W ostatnich latach upodobali je sobie zwłaszcza mieszkańcy Bliskiego Wschodu, którzy przyjeżdżają tu całymi rodzinami.
Właściciele hoteli mają dość
W Zakopanem pojawia się coraz więcej Arabów. Mieszkańcy Bliskiego Wschodu cenią sobie klimat polskich gór. Przyjeżdżają tu zarówno single, pary, jak i całe rodziny. Zwykle rezerwują długie pobyty w hotelach. Stołują się w lokalnych restauracjach, kupują pamiątki i korzystają z atrakcji. Z tego powodu mieszkańcy Zakopanego uważają ich wyjątkowych turystów i cieszą się, że tak licznie odwiedzają ich miasto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Teraz jest ich chyba dwa razy więcej niż w latach poprzednich. Są różni, są bardzo ortodoksyjni, ale są też same kobiety. Jest ich multum - powiedzieli lokalni przedsiębiorcy w rozmowie z Eską Kraków.
Emilia Glista, która na co dzień pomaga właścicielom hoteli pozyskiwać klientów, zwraca uwagę na różnice kulturowe, które niejednokrotnie dziwiły obsługę w hotelach czy restauracjach.
- (...) Pierwsze, co rzuca się w oczy, to że pozostawiają po sobie troszeczkę większy bałagan niż goście z Polski. (...) Oczywiście nie chcemy wrzucać wszystkich do jednego worka, ale statystycznie rzecz biorąc, zdecydowanie częściej sprzątanie po gościach z krajów arabskich wymaga dużo więcej pracy - tłumaczyła w wywiadzie udzielonym Esce Kraków.
Wjechali autem na Krupówki. Przyjechała policja
To tylko jeden z przykładów nietypowego zachowania wśród arabskich turystów. "Gazeta Krakowska" poinformowała, że 21 lipca na deptaku znajdującym się Krupówkach pozostawiono dwa luksusowe samochody należące do mieszkańców Bliskiego Wschodu. W tym miejscu obowiązuje zakaz parkowania. Na miejscu pojawiła się policja. Chwilę później przy pojazdach pojawili się ich właściciele, którzy wdali się w dyskusję z funkcjonariuszami.
Czytaj także: Zarabiają nawet 700 zł. Cały dzień spędzają na plaży
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.