Zakręcasz kaloryfer? Grożą za to wysokie kary

Sezon grzewczy trwa w najlepsze, a co za tym idzie, wielu z nas obawia się wysokich rachunków. Zakręcenie kaloryferów wydaje się pomocne, jednak okazuje się, że spółdzielnie mają określone normy zużycia energii. Nieosiągnięcie minimalnego progu może skończyć się karą finansową.

Za zakręcanie kaloryferów grozi kara
Za zakręcanie kaloryferów grozi kara
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

05.12.2023 | aktual.: 05.12.2023 16:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W okresie niskich temperatur większość z nas stawia na komfort i będąc we własnym mieszkaniu, odkręca grzejniki. Co jednak, jeśli chcemy nieco oszczędzić i zakręcamy kaloryfery na noc lub na czas długiej nieobecności? Jak się okazuje, początkowa chęć obniżenia rachunków może przynieść odwrotny skutek i wygenerować znacznie większe koszta.

Zgodnie z przepisami, temperatura minimalna w pomieszczeniach mieszkalnych w okresie jesienno-zimowym powinna wynosić 16 stopni Celsjusza. Jeżeli któryś z lokatorów budynku nie spełnia tego wymogu, spółdzielnia mieszkaniowa może nałożyć karę za zakręcenie kaloryferów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zakręcenie grzejników w bloku

Współczesne mieszkania bardzo często wyposażane są w termostaty i podzielniki ciepła. Dzięki temu w łatwy sposób można dostosować temperaturę do indywidualnych potrzeb, a także sprawdzić zużycie energii. Mimo to, częste i drastyczne wyziębianie mieszkania poprzez zakręcenie kaloryferów, może doprowadzić do wychłodzenia współdzielonych ścian i stropów budynku. Utrata dużej ilości ciepła powoduje, że inni mieszkańcy będą zmuszeni do zwiększenia energii potrzebnej do ogrzania swojego lokum.

W takim przypadku osoba zmniejszająca swoje rachunki robi to kosztem sąsiadów. Jednocześnie swoim działaniem naraża budynek na potencjalne szkody. Długotrwałe wychłodzenie ścian może sprzyjać rozwojowi grzybów i pleśni, co może odbić się na zdrowiu mieszkańców.

Wspólnota może ukarać lokatora

Jak podał portal trójmiasto.pl, jedna z lokatorek bloku należącego do Spółdzielni "Posejdon" musiała dopłacić do rachunku za ogrzewanie ponad 500 zł. Kwota stanowiła wyrównanie za zbyt niskie zużycie energii. Mieszkanka bloku chciała zaoszczędzić na ogrzewaniu i przed wyjściem do pracy codziennie zakręcała kaloryfery. W ten sposób naraziła pozostałych właścicieli mieszkań na większy wydatek.

W celu zapobiegania tego typu praktykom spółdzielnie mieszkaniowe mają prawo do stworzenia uchwały, w której ustalone zostaną minimalne koszty ogrzewania. Przeważnie są one uzależnione od metrażu i ekspozycji na słońce. Jeśli zużycie energii w danym lokalu znacznie odbiega od ustalonych norm, wspólnota ma prawo nałożyć karę finansową. Zazwyczaj oznacza to wyrównanie niedopłaconych rachunków.

Każdy z właścicieli mieszkania ma prawo do regulacji temperatury, a kary za zakręcanie kaloryferów zdarzają się rzadko. Warto jednak pamiętać, że duże różnice temperatur będą niekorzystne nie tylko dla naszego zdrowia, ale także portfela. Jaka więc powinna być optymalna temperatura w lokalu? Jak podaje portal deccoria.pl, w ciągu dnia jest to około 19-20 stopni i nieco mniej w nocy.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (56)