Zakręcasz kaloryfer na noc? Z takim skutkiem musisz się liczyć
Wraz z nadejściem chłodniejszych miesięcy coraz częściej zadajemy sobie pytanie, czy wyłączenie grzejnika na noc to dobry sposób na oszczędność. Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu i sprawdźmy, jakie są za i przeciw.
Rozpoczął się sezon grzewczy. Niektórzy Polacy z niepokojem myślą o konieczności ogrzewania domów i mieszkań, co skłania wiele osób do poszukiwania oszczędności. Istnieje pytanie, czy wyłączenie grzejnika na noc może być korzystne dla portfela
Według ekspertów najlepsza temperatura do spania to ok. 18-20 stopni Celsjusza. Wyłączanie grzejnika na noc może pomóc w obniżeniu temperatury w sypialni, co wpłynie pozytywnie na jakość snu. Jednak jest też druga strona medalu – poranne dogrzewanie pomieszczeń może być kosztowne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Argumenty za wyłączaniem kaloryfera
Jednym z głównych argumentów za wyłączaniem kaloryfera na noc są oszczędności finansowe. Te mogą być jednak pozorne. Gdy kaloryfery pozostają wyłączone przez kilka godzin, zużycie energii spada. Należy mieć jednak na uwadze, że późniejsze "dogrzanie" nieruchomości to z kolei większy wydatek - finalnie możemy zapłacić nawet więcej. Eksperci radzą zmniejszyć grzanie, ale nie do zera. Całkowite wyłączenie grzejnika polecane jest jedynie w momencie wietrzenia domu.
Grzejniki w Polsce są wyposażone w termostaty z zakresem od 0 do 5. Te liczby nie są przypadkowe. Co oznaczają?
0 lub śnieżynka – utrzymywana jest temperatura 6-8 stopni Celsjusza; 1 – temperatura pomieszczenia wynosi 12-13 stopni Celsjusza; 2 – 15 stopni Celsjusza; 3 – 18-20 stopni Celsjusza; 4 – 22-24 stopni Celsjusza; 5 – 28 stopni Celsjusza i więcej.
Czy zakręcanie grzejnika jest legalne?
Serwis prawo.pl informuje, że zakręcanie kaloryferów w mieszkaniach nie zawsze jest dobrym pomysłem. Spółdzielnie mieszkaniowe mogą określać minimalną temperaturę w regulaminie, a nieprzestrzeganie tych przepisów może skutkować karami.
Jak się okazuje, właściciel mieszkania, który zakręca grzejnik, może trafić do sądu. Sąd Najwyższy orzekł, że grzejnik to nie jest jedyne źródło ciepła w mieszkaniu, gdyż lokal ogrzewany jest także przez cały budynek, czyli własność wspólną. Jeśli wyłączamy kaloryfer na długo, możemy to być uznane za "pasożytnictwo cieplne".
Podjęcie decyzji o wyłączaniu kaloryfera na noc powinno być dobrze przemyślane. Z jednej strony może przynieść oszczędności na rachunkach za ogrzewanie, z drugiej - może prowadzić do problemów z temperaturą w mieszkaniu i ewentualnymi karami. Warto dokładnie przeanalizować swoje potrzeby i możliwości przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!