Przeżył 97 lat. Nie każdy wie, kim były jego żony
13 marca 2024 roku Emil Karewicz obchodziłby 101. urodziny. Przez ponad 60 lat jego towarzyszką życia była Teresa, którą poznał, będąc już po dwóch rozwodach. Po jej śmierci zaczął opadać z sił. Zmarł 18 marca 2020 roku.
Emil Karewicz zmarł w wieku 97 lat. Choć legendarny Hermann Brunner ze "Stawki większej niż życie" był mężem aż trzykrotnie, z ukochaną żoną, Teresą, spędził ponad 60 lat. Ich ślub odbył się w 1950 roku. Doczekali się dwojga dzieci: Krzysztofa i Małgorzaty.
Emil Karewicz poznał ukochaną żonę po dwóch rozwodach
Pierwszą żoną Emila Karewicza była Ewa, poznana podczas pracy w firmie transportowej w 1941 roku. Karewicz oświadczył jej się tuż po ukończeniu 18. roku życia. Ich młodociany związek jednak nie przetrwał. Rozwiedli się po II wojnie światowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drugą wybranką serca aktora została Delfina, z którą miał córkę Sylwię. Ich ślub odbył się niedługo po pierwszym spotkaniu, ponieważ kobieta bardzo szybko zaszła w ciążę. Małżeńskie szczęście nie trwało długo. Karewicz, który rozwijał wówczas karierę aktorską, przeprowadził się za pracą do Łodzi. Jego żona i córka mieszkały natomiast w Gdyni. Choć z czasem do niego dołączyły, para nie mogła się już dogadać. Karewicz nie miał ukończonych 27 lat, gdy rozwiódł się po raz drugi. Tuż po tym poznał Teresę.
Ich pierwsze spotkanie miało miejsce na początku lat 50. Wzięli wtedy udział w pochodzie pierwszomajowym w Łodzi. Karewicz występował na deskach Teatru im. Stefana Jaracza, w którym ona była pracownicą administracji. W pewnym momencie miał po prostu chwycić ją pod rękę.
Największa miłość Emila Karewicza
Tak jak w przypadku poprzednich małżeństw, Emil Karewicz nie czekał długo z oświadczynami. Po usłyszeniu "tak" od Teresy, szybko zaczęli planować ślub, który odbył się w 1950 roku.
W 1983 roku, za namową żony, Karewicz zrezygnował z dalszej kariery aktorskiej. Przyznawał jednak, że emerytura szybko mu się nudzi, bo "aktorstwo było jego pasją i -drugą po Teresie - największą miłością życia". Jego żona zmarła w kwietniu 2012 roku.
"Byliśmy bardzo dobrym małżeństwem. Jestem jej wdzięczny za ciepło, które wprowadziła do naszej rodziny, za nasze wspólne chwile. Była najbliższą mi osobą" - pisał aktor w autobiografii "Moje trzy po trzy".
Zmarł 18 marca 2020 roku. Ze względu na pandemię, pogrzeb odbył się w czerwcu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.