Zapytał Rosjan o Polskę. Szokująca odpowiedź

23-letni youtuber Daniil Orain zapytał mieszkańców Rosji o to, czy wiedzą, co dzieje się obecnie na ukraińskim froncie. W trakcie rozmów pokazywał Rosjanom m.in. zdjęcia doszczętnie zniszczonego Bachmutu. - Wiecie, co to jest? - pytał przechodniów. Ich odpowiedzi zaskakują.

Rosjanie zamieszkujące mniejsze miejscowości oddalone od Moskwy wyrażają większe poparcie dla wojny w Ukrainie
Rosjanie zamieszkujące mniejsze miejscowości oddalone od Moskwy wyrażają większe poparcie dla wojny w Ukrainie
Źródło zdjęć: © YouTube
oprac. SPP

24 lutego minie rok od rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wielu Rosjan wciąż nie wierzy, że wojsko prowadzi ostrzał na ukraińskie miasta i morduje cywilów. Pozostali rzadko mówią publicznie o tym, co tak naprawdę myślą o działaniach Władimira Putina. Wyjątek zrobili niedawno mieszkańcy Moskwy, Petersburga i kilku syberyjskich wsi. W rozmowie ze znanym rosyjskim youtuberem wyznali, jaki mają stosunek do wojny w Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co Rosjanie myślą o wojnie w Ukrainie?

W pierwszych miesiącach wojny w Ukrainie aż 76 proc. Rosjan popierało działania Władimira Putina. Nie wiadomo jednak, co myślą o rosyjskiej agresji na Ukrainę dziś. Nie mają bowiem platformy, na której mogliby swobodnie dzielić się swoją opinią.

Przestrzeń do wypowiedzi stworzył dla nich 23-letni youtuber Daniil Orain. Mężczyzna prowadzi kanał 1420, na którym publikuje filmy, w których zadaje Rosjanom niewygodne pytania i nagrywa ich reakcje.

Najpopularniejszy film opublikowany przez youtubera z Moskwy pokazuje m.in. zdjęcia doszczętnie zniszczonego Bachmutu. - Czy wiecie, co to jest? Jak myślisz, dlaczego nasza armia atakuje też cele cywilne, wbrew temu, co słyszymy w telewizji? - pyta przechodniów.

W odpowiedzi Rosjanie powtarzają najczęściej zasłyszaną w krajowych mediach propagandę. - Nikt specjalnie nie uderzał w te domy, wiesz? To zdecydowanie nie było uderzenie bezpośrednie. Zobacz, tam obok to wygląda tak, jakby była linia frontu. Mój tata jest wojskowym, więc wiem - mówił do kamery młody chłopak.

W głosach przechodniów można usłyszeć rezygnację. Wiedzą, że nie mogą zweryfikować informacji, które docierają do nich oficjalnym kanałem. Wszelkie próby organizowania protestów również nie działają. - Staram się siedzieć cicho, być apolityczna. Ale to wszystko jest przerażające - stwierdza jedna z przepytywanych przez Oraina Rosjanek.

Russians look at pictures of destroyed Ukrainian city (Bakhmut)

"Na Zachodzie jest sodomia"

Najczęściej osoby wypowiadające się w nagraniach youtubera unikają stanowczego oceniania działań rządzących. Inne stanowisko zaprezentowała młoda mieszkanka miejscowości położonej pod Moskwą. - Odbieram Putina negatywnie. To jest osoba oderwana od rzeczywistości. Jestem przerażona tym, co się dzieje - komentowała.

Wtórowała jej także starsza mieszkanka stolicy Rosji. - Mogę odpowiedzieć w niecenzuralny sposób? Moim zdaniem nie będzie wojny nuklearnej, a ten śmieć umrze. On zawsze kłamie, dobrze to wiecie. Czego innego możemy się po nim spodziewać? - podkreśliła.

Znacznie większym poparciem działania Putina cieszą się w mniejszych miejscowościach, gdzie głównym źródłem informacji są dla mieszkańców publiczne media. Orain zapytał jednego z rozmówców o to, którego kraju nie lubi. - Polski - odpowiedział mężczyzna. - A dlaczego? - kontynuował youtuber. - Bo wywołuje wojny - zakończył Rosjanin.

- Na Zachodzie jest sodomia. Mają 85 płci zamiast męskiej i żeńskiej, mają domy publiczne, w których jest uprawiana zoofilia. No i zalegalizowali pedofilię. W Unii Europejskiej zmuszają dzieci do wybrania płci. A jeśli dziecko tego nie zrobi, to zabierają je od rodziny - dodaje starsza kobieta, po czym przyznaje, że wszystkie informacje zasłyszała w rosyjskiej telewizji.

"Nie będę zabijał moich sąsiadów"

Jedna z Rosjanek na pytanie o wojnę w Ukrainie, odpowiada w zaskakujący dla youtubera sposób. - Ukraińcy nic nam złego nie zrobili. Są dobrzy, nie wiem, dlaczego nasi ludzie prowadzą z nimi wojnę - stwierdza.

Orain pyta również młodych mężczyzn o zasadność kolejnej fali mobilizacji i powołanie do wojska. Nie wszyscy są chętni do walki z Ukraińcami.

- To jest nonsens. Pojadę do Ukrainy i kogo będę zabijał, braci i siostry? Moja żona ma tam krewnych! A ja pojadę i będę ich zabijał, strzelał do nich? To jest niepoważne (...) Jeśli mnie powołają, postaram się stamtąd jakoś wydostać. Nie będę zabijał moich sąsiadów!" - przyznał.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie