Zapytali ją o dzień wypadku córki. Tak reaguje po latach

Mówi się, że czas leczy rany, pozwala nabrać dystansu i spojrzeć na sytuację z innej perspektywy. Ale kiedy przez 23 lata matka codziennie patrzy na tragedię swojego dziecka, trudno wyłączyć emocje. "Ja to kasuję" - wyznała Ewa Błaszczyk.

Ewa BłaszczykEwa Błaszczyk o wspomnieniu dramatycznego dnia sprzed 23 lat
Źródło zdjęć: © AKPA

23 lata temu córka Ewy Błaszczyk, Ola, zakrztusiła się tabletką. Ta codzienna i z pozoru niegroźna czynność spowodowała obrzęk mózgu. W konsekwencji dziewczyna zapadła w śpiączkę, w której pozostaje do dziś. Po ponad dwóch dekadach od tragedii Ewa Błaszczyk zdecydowała się wyznać, jak wspomina ten traumatyczny dzień.

Nie ogląda się w przeszłość

Najpierw straciła ukochanego męża. 100 dni później doszło do wypadku jej córki, którego konsekwencje wywróciły życie rodziny do góry nogami. Rok 2000 to czas niewyobrażalnego dramatu w życiu Ewy Błaszczyk. Chociaż aktorka skupia się na działaniu i od lat podejmuje wszelkie próby, aby wybudzić córkę i wspomóc dzieci oraz ich rodziny po ciężkich urazach neurologicznych, to wspomnienie koszmaru z 11 maja 2000 roku pozostaje takie samo.

- Ja to kasuję. Ja w ogóle nie chcę o tym myśleć, przywoływać tego, bo z tego nic nie wynika. Jest to, co jest. I teraz tym, co jest, trzeba zrobić tak, żeby było lepiej - wyznała Ewa Błaszczyk w wywiadzie dla serwisu Party.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ewa Błaszczyk ma następcę. Fundacja trafi w ręce jej córki

Odskocznia od rzeczywistości

Aktorka stale myśli o tym, jak pomóc swojemu dziecku, ale też rodzinom w podobnej sytuacji. To z jej inicjatywy wybudowano Klinikę Neurorehabilitacyjną "Budzik". Ewa Błaszczyk pokłada nadzieję w innowacyjnych metodach leczenia, nieustannie zgłębiając wiedzę w zakresie nowych możliwości w medycynie oraz poszukując specjalistów.

- To już będzie do końca życia (wspomnienie wypadku - przypis redakcyjny). Nie wierzę, żeby to się zmieniło. Po prostu robię wszystko, żeby dało się żyć, żeby zachować smak tego życia, jasność jakąś, żeby coś służyło Oli i ludziom. Ale mam tę sztukę, przebywanie w tych obszarach, gdzie nie ma twardej rzeczywistości, gdzie jest jakaś iluzja – literatura, malarstwo czy muzyka – i to mi bardzo pomaga, bo to też wybrałam na życie - podsumowała aktorka.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele