Zareagowała na słowa Minge. Pisze o ofiarach gwałtów
Słowa Ewy Minge o feminizmie, które padły w wywiadzie udzielonym Żurnaliście, odbiły się szerokim echem w polskich mediach. Głos w tej sprawie zabrała też aktywistka Maja Staśko, która w mocnych słowach odpowiedziała projektantce.
21.08.2023 19:07
Ewa Minge jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich projektantek. Aktywnie udziela się też w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z obserwatorami swoimi poglądami na różne kwestie.
Jej najnowszy wywiad także wywołał wiele emocji i kontrowersji. Projektantka w rozmowie z Żurnalistą nazwała feminizm "totalną głupotą". "Jak świat światem kobiety rządziły tym światem. Byłyśmy szyją niejednej głowy i to mądrą szyją. Uważam, że pozbywamy się ogromnego pierwiastka kobiecości" - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opinię tłumaczyła własnymi doświadczeniami. "Uważam, że ja nigdy nie odczułam w żaden sposób tego, że jestem kobietą i jestem w czymś gorsza. Mało tego, jeżeli kiedykolwiek gdzieś tam coś się tliło i coś się działo, to potrafiłam taką ripostę dać, tak się zaprezentować w ciągu trzech pierwszych minut, że pan siadał i nie było żadnej dyskusji" - komentowała.
Stanowcza reakcja aktywistki. Pisze o ofiarach gwałtów
Wypowiedź Minge spotkała się z krytyką ze strony internautów. Głos w tej sprawie zabrała też Maja Staśko. Aktywistka stanowczo odniosła się na Instagramie do słów projektantki.
"Znaczy ja uważam, że słowa p. Minge to głupota. I to dzięki feminizmowi może publicznie wykazywać się ignorancją, podobnie jak robią to często mężczyźni" - napisała nawiązując do słów Minge.
"W ostatnich latach udało nam się wywalczyć podpisanie konwencji antyprzemocowej, ochronę ofiar gwałtu w trakcie przesłuchania czy natychmiastową izolację sprawcy od ofiary. Codziennie walczymy dalej. Dla pani Minge to 'głupota'?" - pisała.
Skupiła się też na innych działaniach feministek, w tym m.in. pomocy ofiarom przemocy, osobom w kryzysach czy kwestiami związanymi ze ściągalnością alimentów.
"Obejrzałam całą rozmowę. Jest tam jeszcze victim blaming czy bzdury o "dźwiganiu siat". Nie ma to nic wspólnego z feminizmem - to ignoranckie chochoły, które nie wiążą się z codziennymi problemami ludzi i realnymi działaniami feministek" - podkreśliła.
"Minge zachowuje się jak królowa życia, która doradza tym w gorszej sytuacji: 'Nie mają chleba? Niech jedzą ciastka'. Pieniądze nie kupią empatii, niestety" - podsumowała, dodając do wpisu grafiki odpowiadające na pytanie "po co feminizm" i odpowiedzi zawierające m.in. screeny z artykułów prasowych dot. gwałtów.
Znasz kobietę, której działania i zaangażowanie podziwiasz? Koniecznie zgłoś ją w naszym plebiscycie #Wszechmocne
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl