Nazwała Greków "darmozjadami". Trump wysyła ją tam do pracy

Donald Trump szykuje się właśnie do drugiej kadencji prezydenckiej i prezentuje kolejnych nominatów, wykorzystując to jako okazję do nagrodzenia najwierniejszych sojuszników. Wśród nich znalazło się nazwisko Kimberly Guilfoyle, 55-letniej osobowości medialnej związanej z Fox News, wcześniej prokuratorki, która oskarżała w sprawach młodocianych i dorosłych, a która sama musiała odejść ze stacji w związku z oskarżeniami o molestowanie.

Za kulisami tymczasem ugruntowywały się jej związki z obozem Trumpa. Guilfoyle była nawet w gronie kandydatów na sekretarza prasowego Białego Domu. W 2018 r. "The Washington Post" nazwał ją "konserwatywną cheerleaderką Trumpa". W tym samym roku Vanessa, żona Donalda juniora, wniosła pozew o rozwód, informując, że pierwszy syn randkuje z doradczynią obozu Trumpa.

Para musiała mocno się do siebie zbliżyć, w kolejnych kilku latach wspólnie kupowali i sprzedawali warte miliony nieruchomości. W Sylwestra 2020/2021 pierwszy syn poprosił swoją dziewczynę o rękę, a ona powiedziała "tak". Informacje o zaręczynach ujawniono dopiero w 2022 r.

Donald Trump właśnie ogłosił, że narzeczona jego syna Donalda juniora zostanie ambasadorką USA w Grecji. To zapewne nagroda za pracę w czasie kampanii prezydenckiej i fakt, że Guilfoyle doradzała mu w zakresie prawa i ruchów medialnych. Tymczasem Grecy będą raczej sceptyczni w odbiorze nowej przedstawicielki amerykańskiej administracji.

Jako gospodyni programu stacji Fox News "The Five", w lipcu 2015 r. w kontekście kryzysu zadłużenia w Grecji Guilfoyle pozwoliła sobie na ostre uwagi pod adresem obywateli tego kraju, nazywając ich "darmozjadami". "Nieważne, że robicie dobry jogurt. Nie obchodzi mnie to" - kpiła, po czym przeszła do prawdziwej tyrady.

- Weźcie się w garść – grzmiała. - Wstańcie rano. Idźcie do pracy. Przechodzicie na emeryturę za wcześnie. I to jest część problemu. Są politycy, którzy składają niekontrolowane obietnice, kupują głosy obietnicami, których nie mogą zrealizować - przekonywała.

Nominacja dla współpracowniczki Trumpa ma miejsce w oparach skandalu. Pod adresem prezydenta-elekta padają oskarżenia, że znowu zaczyna upychać rodzinę po wszystkich kątach administracji, tymczasem wcale nie jest takie pewne, czy Guilfoyle zostanie jego synową.

W amerykańskich mediach spekuluje się o niewierności Donalda Trump juniora. Dwa dni przed informacją o nominacji brytyjski tabloid "Daily Mail" opublikował zdjęcia młodszego Trumpa w towarzystwie bywalczyni salonów Bettiny Anderson. Widywano ich wspólnie już wcześniej, jednak najnowsze fotografie mają sugerować bardzo bliską znajomość.

"Przez wiele lat Kimberly była moją bliską przyjaciółką i sojuszniczką. Jej rozległe doświadczenie w dziedzinie prawa, mediów i polityki, wraz z jej błyskotliwym intelektem sprawiają, że ma najwyższe kwalifikacje do reprezentowania Stanów Zjednoczonych i ochrony interesów USA za granicą" - czytamy w wiadomości, jaką Donald Trump opublikował w mediach społecznościowych.

"Kimberly jest idealną osobą do pielęgnowania silnych dwustronnych relacji z Grecją, promując nasze interesy w kwestiach od współpracy obronnej po handel i innowacje gospodarcze" - dodał.

Guilfoyle podziękowała prezydentowi elektowi w mediach społecznościowych. Otrzymała także ciepłą wiadomość od narzeczonego. "Jestem bardzo dumny z Kimberly. Ona kocha Amerykę i zawsze chciała służyć krajowi jako ambasador. Będzie wspaniałą liderką dla 'America First'" - napisał Trump jr.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl