Zbadali kota Gacka. Weterynarz przekazał niepokojące wieści
O kocie Gacku słyszał już chyba każdy. Do Szczecina przyjeżdżają turyści z różnych zakątków świata, aby zobaczyć czworonoga na żywo. Ostatnio Gacek usłyszał niedobre wieści od lekarza. Co dokładnie powiedział specjalista?
04.04.2023 | aktual.: 04.04.2023 14:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kota Gacka raczej nie trzeba przedstawiać. Uroczy zwierzak kilka tygodni temu stał się najpopularniejszym mieszkańcem Szczecina. O Gacku pisały takie zagraniczne tytuły jak "The Guardian" czy "La Stampa". Kot otrzymał nawet własną pinezkę na Google Maps - w ten oto sposób przybywający do miasta turyści mogli dowiedzieć się, gdzie go spotkać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Głaszcz tylko tam. Kot będzie mruczał z zachwytu
Jest prawdziwą reklamą Szczecina. Kot Gacek ma grono wiernych fanów
Popularność Gacka wzrosła na tyle, że 20 marca ktoś próbował zwierzaka porwać. Na całe szczęście kot schował się przed porywaczką pod samochodem, uniemożliwiając jej próbę uprowadzenia.
Gacek trafił pod opiekę tymczasowych opiekunów, dzięki czemu nikt już mu nie zagraża.
"Można wręcz powiedzieć, że odpoczywa, jakby był na wakacjach. Ciekawostka: Gacek uwielbia czesanko!" - informuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami z oddziału w Szczecinie, uspokajając fanów kota i zapewniając, że jest w dobrych rękach.
Niestety okazało się, że zwierzak ma parę problemów zdrowotnych.
Kot Gacek po wizycie u weterynarza. Specjalista ma pewne zastrzeżenia
Lekarz stwierdził, że szczeciński pupil za dużo waży. Niestety ma też pewne problemy ze stawami oraz zębami. TOZ jednak uspokaja internautów.
- Gacek ma już dziesięć lat, a wymienione problemy zdrowotne u kotów w tym wieku są na porządku dziennym. Weterynarz podkreślił, że kociak powinien przejść na dietę i zrzucić około pięciu kilogramów. Na problemy ze stawami zwierzak natomiast dostał specjalne leki, które mają zmniejszyć bolesność tej dolegliwości.
TOZ wyjaśniło też zaniepokojonym internautom, dlaczego stan zdrowia kota został podany do wiadomości dopiero teraz.
"W przeciwieństwie do osób chcących promować się na Gacku my od początku zamierzaliśmy zrobić wszystko po cichu. Temat Gacka budzi zbyt wiele kontrowersji i z przerażeniem czytaliśmy dotychczasowe kłótnie na jego temat. Zdecydowaliśmy, że nie będziemy nic publikować, a informacji będziemy udzielać osobom zainteresowanym losem Gacka poza przestrzenią publiczną. Niestety, sytuacja z weekendu, wiele nieprawdziwych informacji i ataki na nas zmusiły nas do tego, by napisać te parę słów" - wytłumaczyła organizacja w poście na Facebooku.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl