Zdecydowali się na osobne sypialnie. "Pojawił się element zaskoczenia i uwodzenia"

– Po tym, jak urodziły nam się dzieci, zaczęliśmy z mężem spać osobno. Nasz seks tylko na tym zyskał – zapewnia Karolina. U Magdy oddzielne sypialnie się nie sprawdziły. – W pytaniu o spanie w osobnych lub w jednym łóżku chodzi o dwie rzeczy: o poziom bliskości i o sposób jej przeżywania. A są to dwie różne sprawy – mówi psycholog Małgorzata Rutkowska z Kliniki PsychoMedic.pl.

Zdecydowali się na osobne sypialnieJak spanie w osobnych łóżkach wpływa na seks?
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jamie Grill Photography

Spać razem czy osobno? Odpowiedź wydaje się oczywista: jeśli jest się parą, to razem. Jednak rezultaty badań naukowych w tym temacie nie są jednoznaczne. W 2019 roku dr Robert Meadow, socjolog z Uniwersytetu w Surrey, zbadał jakość snu u 40 par. Okazało się, że gdy śpimy razem, liczba przerw w nocnym odpoczynku rośnie aż o połowę.

Według uczonych spanie w osobnych łóżkach – czyli tzw. senny rozwód – jest nie tylko dobre dla zdrowia, ale również dla związku. Nie zgodziłby się z tym jednak amerykański socjolog Paul C. Rosenblatt, który uważa, że jeśli para decyduje się na osobne sypialnie, zwykle jest to zwiastun nadciągającego kryzysu.

Przymus wspólnego spania nie istnieje

Karolina i Jakub, oboje lat 35, dopóki nie mieli dzieci, spali w jednym łóżku. Wszystko zmieniło się, gdy na świat przyszły ich córki – jedna półtora roku po drugiej. – Karmiłam dziewczynki piersią i wygodniej było mi spać z nimi. Nie musiałam wtedy wstawać w nocy i np. karmić na siedząco – opowiada Karolina.

Gdy mieli jedną córkę, spali jeszcze we trójkę. Ale po tym, jak stali się rodziną 2+2, dziewczynki zostały przy matce, a ojciec wylądował na kanapie w salonie. – Jakub sam tak zdecydował. Uznał, że dzięki temu wszyscy będą się wysypiać.

I rzeczywiście, wysypiali się wszyscy. A co z życiem intymnym dorosłych? – Nasz seks na tym tylko zyskał – zapewnia Karolina. – Dzięki temu pojawił się element zaskoczenia i uwodzenia. Gra wstępna stała się ciekawsza; zamawiamy jedzenie z dowozem, oglądamy filmy albo włączamy muzykę. Nikt nie powiedział, że małżeństwo MUSI spać w jednym łóżku. Uważam wręcz, że to zabija namiętność. Z czasem przyzwyczajamy się do siebie, a dzięki spaniu osobno musimy się o siebie postarać. U nas zdecydowanie się to sprawdza, chociaż pewnie nie u każdego takie rozwiązanie będzie dobre.

Patrycja z Radomia nie śpi z mężem z prostego powodu: mężczyzna głośno chrapie. –Przez jakiś czas spałam ze stoperami w uszach, ale ile można? W końcu wpadliśmy na pomysł, że będziemy spać osobno i to był strzał w dziesiątkę – mówi Patrycja. – Moim przyjaciółkom to się oczywiście nie mieści w głowie, tak jakby istniał odgórny przymus wspólnego spania, gdy jest się w związku, ale gdy zaczynamy rozmawiać o seksie, to okazuje się, że one ze swoimi mężami to już tego nie robią lub robią rzadko, a nasze życie erotyczne kwitnie. Również dzięki temu, że nie jesteśmy przez wspólne spanie sobą znudzeni.

Anna z Iłży chętnie mówi o tym, że spanie w osobnych sypialniach może być dla związku korzystne. – Ja widzę same plusy – zaznacza. – Prowadzimy odmienny styl życia. Ja wolę położyć się wcześniej i wcześniej wstać, a mąż jest sową, lubi sobie wieczorem posiedzieć. I lubi też oglądać w łóżku filmy. Dzięki temu, że nie śpimy razem, zachowujemy higienę snu oraz związku. Oboje jesteśmy wyspani i zadowoleni. Również w seksie układa nam się bardzo dobrze, mimo że jesteśmy razem od jedenastu lat. Wieczory mamy dla siebie, a potem rozchodzimy się do swoich pokoi.

– Ja tego w ogóle nie rozumiem – przyznaje 27-letnia Natalia z woj. świętokrzyskiego. – Dla mnie to jest oczywiste, że śpię razem z mężem. W ten sposób buduje się bliskość. Po prostu lubię wtulać się w męża i przy nim zasypiać, a rano budzić się obok niego. Dziwne, jeśli dla kogoś to jest dziwne. Przy mężu czuję się komfortowo i bezpiecznie, a jeśli ktoś się nie wysypia, śpiąc razem, to wystarczy kupić dwie kołdry.

Rzeczywistość bywa nieromantyczna

– Czasem słyszy się pogląd, że zasypianie i budzenie się obok siebie ma w sobie coś romantycznego, wyjątkowego i zbliżającego. I faktycznie może tak być. Rzeczywistość jednak czasem bywa kompletnie nieromantyczna i zdarza się, że partnerzy śpiący obok siebie bardziej sobie przeszkadzają, np. chrapaniem, mówieniem przez sen czy wstawaniem i kładzeniem się o różnych porach niż doświadczają przyjemności z bliskości fizycznej – tłumaczy Małgorzata Rutkowska, psycholożka i psychoterapeutka Kliniki PsychoMedic.pl. – Spanie osobno nie musi wtedy świadczyć o słabej więzi: można po prostu preferować inne sposoby i formy bycia blisko, i przy tym z różnych powodów spać w osobnych łóżkach czy nawet w osobnych pomieszczeniach.

Czy spanie oddzielnie może poprawić jakość życia seksualnego i zwiększyć namiętność, która po latach się ochłodziła? – Na to pytanie inaczej odpowie każda z par, która spróbowała takiego sposobu – mówi Małgorzata Rutkowska. – Oczywiście, że to może zadziałać podniecająco, jeśli partnerów łączy autentyczne, dobre uczucie, a związek jest szczęśliwy. Wspólna decyzja o spaniu osobno może nadać spotykaniu się w jednym łóżku charakter czegoś wyjątkowego, niemal randki. Stwarza to szansę, by przełamać rutynę życia seksualnego.

Ekspertka zwraca jednak uwagę, że jeśli w związku dzieje się raczej źle niż dobrze i trudno o szczerą bliskość, to wyprowadzka do osobnych łóżek może tylko zwiększyć dystans, zniechęcić do rozmawiania i pracy nad relacją. Może to wówczas być pierwszym krokiem do rozstania.

– Spałam kiedyś osobno z narzeczonym i nic dobrego z tego nie wyszło – wspomina Magda, lat 31. – Miało to niby poprawić nasze relacje, przerwać rutynę, mieliśmy też się lepiej wysypiać, żeby się nie budzić z czyjąś stopą na twarzy, a tak naprawdę odsunęliśmy się od siebie, bo każdy szedł do swojego pokoju i cześć. Może jeśli ktoś chrapie albo często wstaje w nocy, to tak, ale w pozostałych przypadkach osobne spanie moim zdaniem się nie sprawdza.

Psychoterapeutka Małgorzata Rutkowska zauważa, że w pytaniu o spanie w osobnych lub w jednym łóżku chodzi o dwie rzeczy: o poziom bliskości i o sposób jej przeżywania. A są to dwie różne sprawy. – W związkach możemy przeżywać bliskość na wiele różnych sposobów – zaznacza. – Może to być wspólne spanie, ale taką funkcję mają też własne rytuały i formy spędzania czasu, kiedy nie śpimy: seks, poznawanie świata, rozmowy czy zabawy.

Poranna drzemka. Jak spać, by obudzić się wypoczętym?

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele