Zdradził, czym się odurzył. Obok Meghan rodziła dziecko

Po tym, jak w księgarniach ukazała się autobiografia księcia Harry'ego, w sieci zawrzało. Na jaw wychodzą nieznane wątki z życia brytyjskiej rodziny królewskiej. Teraz do mediów przedostał się fragment, w którym mąż Meghan Markle wspomina to, jak bardzo przeżywał poród swojego pierwszego dziecka.

Książę Harry opowiedział o porodzie pierwszego dziecka
Książę Harry opowiedział o porodzie pierwszego dziecka
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Mark Cuthbert

11.01.2023 | aktual.: 11.01.2023 19:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Narodziny dziecka są niezwykle ważnym momentem w życiu każdego rodzica. Choć każdy poród jest wyjątkowy, to właśnie przy pierwszym parom towarzyszą nieznane im wcześniej uczucia, a czasem też lęk przed nową sytuacją. W "Spare", autobiografii księcia Harry'ego, przeczytamy, jak ten moment przeżył sam mąż Meghan Markle. Emocje wzięły górę - mężczyzna był zmuszony wziąć coś na uspokojenie.

Książę Sussex o powitaniu pierwszego dziecka. W trakcie porodu zaniemógł

Poród Archiego odbył się na prywatnej sali, do której książęca para przedostawała się tajną windą. Chłopiec urodził się dziesięć dni po terminie. Lekarze zajmujący się ciążą Meghan Markle byli zmuszeni do sztucznego wywołania porodu. Nic więc dziwnego, że zarówno księżnej, jak i jej mężowi towarzyszyły niezwykle silne emocje w samym dniu porodu. Chłopczyk przyszedł na świat 9 maja 2019 roku, cały i zdrowy w mieszącym się w Londynie Portland Hospital. Nie brakowało jednak stresu, zwłaszcza gdy mowa o księciu Harrym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak sam przyznał, w wyniku zdenerwowania całą sytuacją, był zmuszony wziąć coś na uspokojenie. W "Spare" przyznał, że w opanowaniu emocji pomógł mu... gaz rozweselający, który był przeznaczony dla jego żony.

Oprócz samego gazu małżeństwo już wcześniej dokładnie zaplanowało, jak będzie wyglądać ten dzień. Aby uspokoić przyszłych rodziców, na sali rozbrzmiewały indyjskie pieśni. W pokoju znajdowały się również elektryczne świece oraz zdjęcia księżnej Diany, mamy księcia Harry'ego. Meghan Markle miała się również konsultować z przedstawicielem medycyny ajuwerdyjskiej i stosować się do jego zaleceń.

Autor "Spare" dodał w książce, że poród jego syna nie należał do najłatwiejszych. Markle przyjęła znieczulenie zewnątrzoponowe. Na całe szczęście później wszystko przebiegło zgodnie z planem.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (1)