Blisko ludziZleciły kontrolę podręcznika do HiT-u. Posłanka Kinga Gajewska: Nie powstał z myślą o dobru dzieci

Zleciły kontrolę podręcznika do HiT‑u. Posłanka Kinga Gajewska: Nie powstał z myślą o dobru dzieci

Posłanka Kinga Gajewska o podręczniku do nowego przedmiotu HiT
Posłanka Kinga Gajewska o podręczniku do nowego przedmiotu HiT
Źródło zdjęć: © PAP
12.07.2022 13:51, aktualizacja: 13.07.2022 14:56

Posłanki Kinga Gajewska, Katarzyna Lubnauer, Barbara Nowacka i Krystyna Szumilas podczas konferencji prasowej przedstawiły wnioski po kontroli podręcznika do nowego przedmiotu szkolnego "Historia i Teraźniejszość". Poprosiły Ministerstwo Edukacji, by wydało im recenzje, dopuszczonej już do użytku, książki. Jedna z nich była wyraźnie negatywna, ale... została zignorowana. Posłanka Kinga Gajewska mówi w rozmowie z Wirtualną Polską o absurdzie tej sytuacji, oburzających fragmentach oraz dalszych krokach w sprawie.

We wtorkowy poranek 12 lipca posłanki Kolacji Obywatelskiej zorganizowały konferencję prasową dotyczącą podręcznika do przedmiotu "Historia i Teraźniejszość", który od września ma pojawić się w planie lekcji uczniów liceów oraz techników. Napisał go były europoseł PiS-u, prof. Wojciech Roszkowski. 

Posłanki KO dotarły do recenzji podręcznika do HiT-u i mają zaskakujące wnioski

Posłanki Kinga Gajewska, Katarzyna Lubnauer, Barbara Nowacka i Krystyna Szumilas zwróciły się z prośbą do Ministerstwa Edukacji o wydanie im recenzji książki. Wśród nich znalazły negatywną, której autor zwraca uwagę m.in. na to, że treść zawiera wiele błędów merytorycznych, językowych, stylistycznych, logicznych, składniowych czy interpunkcyjnych. Potem pojawiły się nowe recenzje, w których tę negatywną, według słów posłanki Gajewskiej, "zmieszano z błotem". 

– Ten podręcznik nie powstał z myślą o dobru dzieci, lecz po to, by stworzyć na swoje własne podobieństwo wyborców PiS-u. W normalnym kraju czy instytucji, gdyby ktoś negatywnie zrecenzował treść podręcznika, to osoby, które go pisały, czy dopuszczają go do publikacji, zastanowiłyby się nad tym. Natomiast oni, zamiast pozbyć się z tego podręcznika ewidentnych błędów, wynajęli swoich recenzentów – rzezimieszków naukowych, czyli kolegów popierających PiS – by najpierw zmieszali z błotem recenzenta, który napisał negatywną opinię, a potem podsumowali, że to nieprawda, bo to jest przecież superpodręcznik. Czyli recenzja poświęcona obrażaniu poprzedniego recenzenta. Przecież to jest jakaś farsa – stwierdziła posłanka Kinga Gajewska w rozmowie z Wirtualną Polską. 

"To jest niedopuszczalne". Kinga Gajewska o bulwersujących fragmentach podręcznika do HiT-u

Nie tak dawno pisaliśmy o fragmencie podręcznika do HiT, w którym feminizm oraz gender wymieniono w rozdziale zatytułowanym "Ideologie i nazizm". Posłanka Gajewska przytoczyła inny bulwersujący fragment i jako matka trójki dzieci wczuła się w sytuację rodziców, których dzieci będą musiały już wkrótce uczyć się z tego podręcznika. 

– Wyobraźmy sobie sytuację, w której dziecko wraca ze szkoły i prosi rodziców o pomoc w odrobieniu lekcji. Otwierają podręcznik i widzą tam zdjęcie z protestu, na którym ludzie trzymają transparenty z napisem "wolna szkoła". Z podpisu pod fotografią dowiadują się, że prof. Roszkowskiemu przypomina to zbrodniczy system totalitarny. Autor insynuuje zatem, że osoby, które protestują w systemach demokratycznych przeciw niepokojącej sytuacji w oświacie, zachowują się jak w systemach, które mordowały ludzi. To jest niedopuszczalne. Jak ma się czuć rodzic, który popierał ten protest i trzymał takie transparenty? – zapytała retorycznie w rozmowie z Wirtualną Polską. 

W rozmowie z Kingą Gajewską zapytaliśmy również o dalsze kroki, które są w tej sprawie planowane. Posłanka zwróciła uwagę na niepokojące sygnały dotyczące wydawnictwa Biały Kruk, pod którego szyldem znajduje się podręcznik do HiT-u. 

– Nie chcemy przesadzać, natomiast przeanalizujemy to z naszymi prawnikami, ponieważ dostrzegamy tu zachowania o znamionach korupcyjnych. Coś jest nie tak, skoro dzisiaj widzimy, że jednemu wydawnictwu organizuje się promocję za publiczne pieniądze. Pamiętajmy, że tylko jeden podręcznik do tego przedmiotu w wątpliwych okolicznościach został dopuszczony do użytku. Natomiast inne są wstrzymywane ze względu na niepowołanie przez MEiN recenzentów – wyjaśniła posłanka Kinga Gajewska w wywiadzie udzielonym Wirtualnej Polsce. 

Oliwia Rybiałek, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (92)
Zobacz także