Blisko ludziZofia Klepacka wrzuciła zdjęcie na Instagram: "Warszawa wolna od pedałów". Internauci: "Skandal"

Zofia Klepacka wrzuciła zdjęcie na Instagram: "Warszawa wolna od pedałów". Internauci: "Skandal"

Zofia Klepacka, słynna windsurferka, która zdobywała medale dla Polski na najważniejszych zawodach na świecie, zamieściła na swoim profilu na Instagramie plakat z hasłem "Warszawa wolna od pedałów". Choć post zniknął z jej mediów społecznościowych, nadal krąży po sieci.

Wypowiedzi Zofii Klepackiej wywołują poruszenie wśród internautów
Wypowiedzi Zofii Klepackiej wywołują poruszenie wśród internautów
Źródło zdjęć: © ONS
Aleksandra Sokołowska

24.09.2020 11:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zofia Klepacka znana jest ze swojego podejścia do tematu społeczności LGBT. W lutym można było przeczytać jej kontrowersyjne wypowiedzi na temat decyzji Rafała Trzaskowskiego, który podpisał Warszawską Deklarację LGBT+. Ma się ona przyczynić do zmiany postrzegania osób LGBT przez niektórych heteroseksualistów oraz zapewnić im bezpieczeństwo.

To nie spodobało się sportsmence i głośno dała o tym znać. "Mówię kategoryczne NIE dla promocji środowisk LGBT i będę bronić tradycyjnej Polski. Czy mój dziadek walczył o taką Warszawę w Powstaniu? Nie wydaje mi się. Panie prezydencie, może się pan lepiej weźmie za sport w Warszawie, który kuleje?" – napisała na profilu na Facebooku. Choć wpis został usunięty przez administratorów serwisu, to jego screeny zostały.

Klepacka: "Życzono mi śmierci"

Później w wywiadzie dla "Super Expressu" przyznała, że mocno jej się za ten post oberwało. Stwierdziła, że przecież w tym, co napisała, nie było nienawiści, ani nic obraźliwego. Była wręcz zdumiona reakcją ludzi na to, że nie zgadza się na promocję środowisk LGBT. – Życzono mi śmierci, do Polskiego Związku Żeglarskiego przychodziły pisma z żądaniami wyrzucenia mnie z kadry, próbowano mnie zastraszyć, uciszyć. Zaskoczyła mnie ta nienawiść – wyznała Zofia Klepacka.

Z kolei w rozmowie z serwisem PolskieRadio24.pl przyznała, że nie zgadza się na "promocję wynaturzeń". I dodała: "Normalny model rodziny to kobieta i mężczyzna. Dzięki takim związkom jest przedłużana cywilizacja. Do homoseksualistów osobiście nic nie mam. Niech sobie robią, co chcą, ale niech nie wprowadzają do szkół nauki, że to jest normalne, bo nie jest".

"Warszawa wolna od pedałów"

Teraz Klepacka zamieściła kolejny post. Znów odnosi się do mniejszości seksualnych. Na swoim profilu na Instagramie zamieściła zdjęcie plakatu. Widzimy na nim napis "Warszawa wolna od pedałów". W opisie do tej fotografii Klepacka napisała: "Warszawa da się lubić". Ponad 200 osób polubiło ten wpis, w tym Jarek Jakimowicz. Po pewnym czasie Klepacka usunęła zdjęcie plakatu, jednak do tej pory krąży on w sieci. Internauci zrobili screeny.

Na Twitterze pod screenem postu, który zamieścił jeden z użytkowników platformy, wywiązała się dyskusja. "Zgłosiłem jej profil za nienawistne treści, polecam zrobić to samo", "Skandal", "Straszne, faszyzm" – komentowali rozżaleni użytkownicy Twittera.

Komentarze (70)