Zofia z "Sanatorium miłości" mierzyła się z krytyką. "Wstyd będzie wyjść"
15.04.2022 16:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zofia Klawinowska, bohaterka najnowszego sezonu "Sanatorium miłości", zdradziła, że część jej rodziny nie była zachwycona pomysłem wzięcia udziału w randkowym programie TVP. "Cieszyli się, że nie mieszkają w Łomży" - wyjawiła seniorka szczerze w jednym z wywiadów.
Zofia Klawinowska jest jedną z bohaterek najnowszej, czwartej edycji programu randkowego TVP "Sanatorium miłości". Pochodząca z Łomży seniorka jest jedną z ulubienic widzów, którzy szybko docenili jej ogromną energię i pogodę ducha.
Zofia Klawinowska z "Sanatorium miłości" mierzyła się z krytyką
Okazuje się jednak, że decyzja seniorki o wzięciu udziału w programie nie spotkała się z entuzjazmem całej rodziny. Niektórzy krytykowali jej pomysł i nie okazali wsparcia, podkreślając, że to powód do wstydu. Zofia Klawinowska opowiedziała o tym w wywiadzie dla lokalnego portalu zlomzy.pl.
- Jak dostałam ankietę do wypełnienia, to najpierw zgłosiłam się do rodziny. U siostrzenicy są dwie córki, to jedna: "o Jezu, ciotka, jak fajnie", a druga: "Boże, dobrze, że w Łomży nie mieszkam, bo to wstyd będzie wyjść" - mówiła w rozmowie z dziennikarzem portalu.
Na szczęście seniorka nie wzięła sobie do serca tych uwag i mimo wszystko postanowiła wziąć udział w telewizyjnym show. Jej dzieci, które na co dzień mieszkają za granicą, nie miały nic przeciwko.
- Wszędzie tak jest. Z kim nie rozmawiałam, to jeden jest na tak, drugi na nie. Moje dzieci są za granicą, w Nowym Jorku, więc im to nie przeszkadza - opowiadała.
Czytaj także: Uczestniczka "Sanatorium miłości" o życiu erotycznym po 60. Tej jednej rzeczy nie toleruje w sypialni
W "Sanatorium miłości" dojdzie do oświadczyn? Tak przypuszczają widzowie
"Sanatorium miłości" cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Najnowszy, czwarty sezon programu okazuje się wyjątkowo emocjonujący. Widzowie podejrzewają, że w najbliższym odcinku dojdzie do oświadczyn. Powodem jest scena z zapowiedzi odcinka, w której widać, jak Piotr klęka przed Anną z bukietem czerwonych róż.
Fani serii prześcigają się w spekulacjach. Są jednak podzieleni w ocenie zachowania seniora. Jedni twierdzą, że Piotr zdecydowanie pospieszył się z propozycją matrymonialną i oceniają go jako niestałego w uczuciach. Inni jednak podkreślają, że to wyjątkowo romantyczny gest.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl