Zrzuciła dodatkowe kilogramy, znalazła miłość. Teraz jest gwiazdą Instagrama
Schudła 30 kg. Przez reżim dietetyczny i treningowy straciła miłość… i znalazła nową. Angela Cricmore chwali się na Instagramie zdjęciami dokumentującymi jej niesamowitą metamorfozę. Walka o idealną figurę odmieniła zupełnie jej życie. Kobieta rzuciła dotychczasową pracę i rozstała się z mężem.
W najgorszym momencie 38-letnia Angela ważyła 88 kg. Mąż zapewniał ją, że i tak jego zadaniem jest piękna, jednak ona nie mogła na siebie już patrzeć w lustrze. Przeszła na dietę, zaczęła ostre treningi. Zmiana trybu życia odbiła się na jej rodzinie. Angela nie miała już siły gotować oddzielnych posiłków dla siebie, męża i synka. Treningi pochłaniały wiele czasu. Ostatecznie para rozstała się po 10 latach małżeństwa. Syn zamieszkał z ojcem.
Angela zrezygnowała również z pracy. Była agentką nieruchomości, postanowiła zostać trenerem personalnym i ekspertem od odżywiania. Skończyła odpowiednie studia i założyła profil na Instagramie. Zaczęła motywować innych ludzi, by także odważyli się zawalczyć o swoje zdrowie i wymarzony wygląd. - Dostaję mnóstwo pytań od kobiet, które chcą schudnąć. Nie wiedzą, jak pogodzić życie rodzinne ze swoimi treningami i dietą. Ja wiem, że to bardzo trudne, szczególnie jeśli partner nie jest również skoncentrowany na zdrowym stylu. Sama przez to przeszłam. Wiem, że to wymaga mnóstwa cierpliwości, motywacji oraz siły – przyznaje Angela w rozmowie z "The Sun".
Trenerka codziennie jest zasypywana prywatnymi wiadomościami z prośbą o rozpisanie diety czy treningu. Nie przypuszczała, że jeden z maili odmieni jej życie. Do Angeli napisał Mark. Zapytał, czy zgodzi się wyjechać z nim na Teneryfę, by tam przypilnować jego treningów. Zgodziła się. Para wyruszyła na 10-dniową wycieczkę. Już po pięciu dniach zdali sobie sprawę, że są dla siebie stworzeni.
Angela jeszcze w trakcie podróży z niepokojem myślała o powrocie do Londynu i rozstaniu z ukochanym. Dlatego zdecydowała się polecieć z nim do Nottingham. Tydzień później zamieszkali razem, a dwa miesiące później Mark poprosił Angelę o rękę. To się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia. Para planuje ślub.
- Po rozwodzie byłam już gotowa na nowy związek, ale tego nie planowałam. Kiedy dostałam pierwszą wiadomość nie przyszło mi do głowy, że ta historia tak się potoczy. To było jak grom z jasnego nieba – mówi trenerka. – Bardzo się od siebie różnimy, ale jest też mnóstwo rzeczy, które nas łączą. Wiele się razem śmiejemy. Myślę, że czasami w życiu trzeba podjąć ryzyko. Gdybym myślała o wszystkim, co mogłoby pójść nie tak, nigdy bym się na to nie zdecydowała – dodaje.
Angela przyznaje, że odkąd znowu jest w związku, uświadomiła sobie, że łatwo można znowu popaść w złe nawyki żywieniowe. Kobieta jest jednak zdyscyplinowana i nie pozwala sobie na żadne jedzeniowe grzeszki. – O wiele trudniej jest dbać o kondycję, kiedy się nie jest singlem – śmieje się trenerka. – Powiedziałam Markowi, że musi jeść to, co ja, na szczęście się nie buntuje. Wprowadziłam do jego życia zdrowe nawyki. Nigdy wcześniej nie jadł śniadania. Teraz codziennie rano razem siadamy do stołu. Odkąd się wprowadziłam, schudł 6 kg!