Związki na odległość bliższe niż nam się wydaje
W związkach na odległość łatwiej o głębszą bliskość duchową i intymność między partnerami niż w tych, opierających się na tradycyjnych relacjach. Naukowcy z City University of Hong Kong (Chiny) i Cornell University (USA) uważają, że dystans fizyczny wbrew pozorom może mieć o wiele więcej pozytywnych skutków niż codzienna bliskość zakochanych.
W związkach na odległość łatwiej o głębszą bliskość duchową i intymność między partnerami niż w tych, opierających się na tradycyjnych relacjach. Naukowcy z City University of Hong Kong (Chiny) i Cornell University (USA) uważają, że dystans fizyczny wbrew pozorom może mieć o wiele więcej pozytywnych skutków niż codzienna bliskość zakochanych.
Partnerzy, których kontakt jest utrudniony, muszą o wiele bardziej dbać o ciągłą komunikację, a to z kolei zacieśnia ich relację. Badacze zapytali pary będące w związkach na odległość i te, które pozostają w związkach tradycyjnych o najczęstsze formy kontaktu. Okazało się, że zakochani, którzy widują się na co dzień są bardziej skryci. Wysyłane maile, wiadomości sms czy rozmowa za pomocą komunikatorów i kamerki internetowej sprzyjają łatwiejszemu odkrywaniu siebie nawzajem. Ponadto osoby będące w związkach na odległość często idealizują zachowanie „drugiej połówki”. To wszystko prowadzi do poczucia większej intymności i bliskości duchowej.
Takie tendencje w szczególności są widoczne u par, które komunikują się za pomocą wiadomości tekstowych. Nic w tym dziwnego, gdyż to właśnie one muszą pokonać bariery wnikające zarówno z odległości, jak i rodzaju wybranego środka komunikacji. W takich związkach o wiele większy nacisk zakochani kładą na wyrażenie własnych uczuć, gdyż niewerbalne ich okazanie nie jest możliwe. "Pary żyjące w związkach na odległość bardziej się starają niż znajdujący się blisko siebie partnerzy, gdy chodzi o komunikowanie uczucia i bliskości, a ich wysiłki opłacają się" - komentuje Crystal Jiang, współautorka badania.
Zatem związki na odległość dotychczas kojarzone z trudnymi i niejednokrotnie męczącymi wcale nie muszą takie być. Wręcz przeciwnie mogą mieć znacznie silniejsze fundamenty. Przede wszystkim zapewniają bliskość, której być może pary w relacji tradycyjnej, nie będą mogły doświadczyć.
(PAP/lła/ags)