3 lata aktywnego milczenia Pierwszej Damy. Internauci są bezlitośni
Andrzej Duda sprawuje urząd Prezydenta już od trzech lat. Z tej okazji Kancelaria postanowiła przygotować podsumowanie działalności zarówno jego, jak i Pierwszej Damy. Internauci postanowili im odpowiedzieć. A raczej - wyśmiać. Bo poza Kancelarią to raczej nikt tej aktywności nie zauważył.
W minionych latach najsłynniejszą akcją, w jaką zaangażowała się Agata Kornhauser-Duda, było "brawurowe" ratowanie jej męża w KFC. Ewentualnie można też wspomnieć o słynnym zdjęciu, na którym Pierwsza Dama wykonała przedziwny ukłon w stronę dostojników kościelnych na lotnisku. Na swojej stronie Kancelaria Prezydenta pominęła jednak obydwa wydarzenia, natomiast lista aktywności Kornhauser-Dudy, którą przedstawili, jest zadziwiająco... długa.
Możemy tam przeczytać przede wszystkim o tym, jak Pierwsza Dama odwiedzała szkoły i małe miejscowości, gdzie zachęcała młodzież i dzieci do podejmowania własnych inicjatyw. Wspierała także działalność charytatywną i angażowała się w wiele innych akcji. Cóż, dla wielu Polaków to było za mało. Internauci nie pozostawili na niej suchej nitki.
"Gwiazda kina niemego", "W KFC raz głos zabrała. To był wyczyn","Zero aktywności, zero własnego zdania","Trzy lata czego?" - to tylko niektóre z komentarzy, jakie można znaleźć pod postami, udostępnianymi przez Kancelarię Prezydenta. Wystarczy powiedzieć, że większość internautów początkowo myślała, że to zdjęcie jest zwykłym memem.
Nawet przy wszystkich pozytywnych inicjatywach Kornhauser-Dudy razem wziętych, ciężko jest zapomnieć i wybaczyć jej milczące przyzwolenie na działania Prezydenta i obecnego rządu. Naród wielokrotnie apelował do niej o zabranie głosu, kiedy łamana była konstytucja i prawa kobiet. Nigdy się nie odezwała.
Niektórzy zestawiali Pierwszą Damę w Polsce do tej w Ameryce - "3 lata dramatu zdradzanej żony, której zabroniono pracy zawodowej i w przeciwieństwie do Melanii nawet ładnych kiecek nie ma". Znaleźli się też tacy, którzy ją bronili - ale było ich mniej niż więcej.
Być może Kornhauser-Duda zbyt wzięła sobie do serca stare, polskie powiedzenie, mówiące o tym, że milczenie jest złotem. Zostały jej jeszcze dwa lata na zabranie głosu. Mamy szczerą nadzieję, że zdąży się odezwać.
