500 zł mandatu za podlewanie. Niejeden już zapłacił

Skutki globalnego ocieplenia zaczynają być coraz bardziej dotkliwe. Także w Polsce odnotowuje się coraz dłuższe okresy suszy rolniczej. W tym roku dotknęła ona aż 14 województw. W związku z tym wiele samorządów decyduje się na wprowadzenie ograniczeń związanych ze zużyciem wody. Złamanie obowiązujących przepisów karane jest wysokim mandatem.

Czytaj także: Trawniki odchodzą do lamusa. Przykład z zagranicy to hit

Susza to bardzo niebezpieczne zjawisko. Odbija się ona na stanie lasów, które w tym czasie są zagrożone pożarem. Niedobór wody wpływa też na rolnictwo, sprawiając, że ceny warzyw i owoców są bardzo wysokie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlatego też w wielu województwach wprowadzono zakaz podlewania przydomowych ogródków i trawników. Niezastosowanie się może oznaczać mandat w wysokości 500 zł. W przypadku podłączenia się do hydrantu np. w celu podlania ogródka, kara wynosi aż 5000 złotych. Wynika to z ustawy wprowadzonej w 2001 roku i obowiązującej do dziś.

Wiele osób zastanawia się, czy wprowadzenie zakazu podlewania jest zgodne z przepisami. Tak, wynika to z artykułu 40 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć na oficjalnych stronach gmin. Przed podlaniem trawnika czy roślin warto zapoznać się z obowiązującymi przepisami. Dzięki temu można uniknąć kary pieniężnej.

Warto wspomnieć, że niektóre gminy rozszerzyły zakaz podlewania na zakaz używania wody np. do mycia auta na posesji czy napełniania przydomowych basenów.

Czytaj także: Podlej i czekaj, aż wyrosną. Pomidory będą gigantyczne

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl