Blisko ludzi90 dni bez oglądania porno. Taki detoks ma ratować związki

90 dni bez oglądania porno. Taki detoks ma ratować związki

90 dni bez oglądania porno. Taki detoks ma ratować związki
Źródło zdjęć: © Kadr z filmu "Shame"
Karolina Błaszkiewicz

19.07.2017 15:57, aktual.: 27.07.2017 10:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kilkugodzinne seanse pornografii niosą tylko poczucie winy i wstyd – mówią ci, którzy przeszli na porno-detoks. Według jego twórcy, 21-letniego Amerykanina, 90 dni bez oglądania seksu online zmienia życie, szczególnie to intymne.

NoFap jest internetowym programem dla mężczyzn i kobiet, którzy uzależnili się od cyfrowej pornografii. Przeskakują od klipu do klipu, podniecają się, a może nawet i dochodzą patrząc, jak wyzuci z uczuć aktorzy "to" robią – łagodniej lub ostrzej. Alexander Rhodes wie, w czym rzecz. Sam to robił, aż doszedł do ściany. Wziął sobie wolne, przestał oglądać filmiki w internecie i się masturbować. Swoim obecnym klientom proponuje zarówno obie metody, jak i jedną. W rozmowie z "Marie Claire" przekonuje, że dzięki temu odzyska się kontrolę nad własnym życiem.

Porno-detoks równa się trzymaniu trzem prostym zasadom: unikaj używania komputera w prywatnym otoczeniu, spędzaj czas aktywnie, ograniczaj przeglądanie stron, do których cię ciągnie. Na całym świecie stosuje się do nich ponad 200 tys. ludzi, w większości to panowie w wieku od 18 do 35 lat. 3 proc. grupy stanowią kobiety. Wszyscy nazywają siebie "fapstronautami" albo "nowymi wersjami" ("rebooters"). 50 proc. tych, którzy skorzystali z programu myślą lepiej o seksie i samych sobie. Alexander ocenia, że pornografia odbiera radość życia - właściwie to z niego okrada. NoFap jest po to, by wrócić do seksualnych korzeni. – To jak z komputerem, resetujesz mózg i jesteś jak nowy – podsumowuje 21-latek.